Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Zamieszkałam z niebieskim i ciągle źle się czuje. Niby nic złego on nie robi i nie mam żadnych pretensji. Bardziej bije się w swojej głowie z tym. Czuję spięcie, że niektóre rzeczy muszę robić, jakieś takie dziwne ograniczenie. Dodatkowo źle mi w tym miejscu, jest mi obce i kompletnie nigdzie mi nie po drodze. W samym mieszkaniu też mi tak średnio. Nie mam swojego kąta, brakuje miejsca na moje rzeczy, jest nie "po mojemu". We wcześniejszym w budżetowy sposób zrobiłam klimat pod siebie i to mnie codziennie uszczęśliwiło. Lubiłam to gdzie się budziłam... Czuję że straciłam już całą radość z życia... Nie wiem co robić :(
#zwiazki #pytanie #zalpost



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: digitallord
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 8
@mirko_anonim: I będąc z typem w związku, zamiast pogadać z nim szczerze o swoich wątpliwościach i kwestiach, które Cię denerwują/stresują, to lepiej pytać randomów na wyp0ku...bardzo dobra robota ( ͡° ͜ʖ ͡°) No i zmartwię Cię - związek (zwykle) = kompromis, więc licz się z tym, że nie zawsze musi być po twojemu, tak że albo się dogadacie w pewnych sprawach, albo myślicie o mieszkaniu osobno.
via mirko.proBOT
  • 0
Anonim (nie OP): jesteś jak moja ex, która najlepiej czuła się sama ze sobą i do normalnego związku się nie nadawała. Jej wystarczyło sie spotkać wtedy kiedy ona chciała i tyle, zero patrzenia na potrzeby drugiej strony.
Bez ironi powiem, że jak masz być szczęsliwa to kup sobie kota i zamieszkaj z nim, inaczej zawsze będziesz odczuwać "klatkę". Niby nic złego, po prostu niektóre osoby nie są stworzone do związków.