Wpis z mikrobloga

Czym się wspomagacie podczas kilkugodzinnej podróży za kierownicą. Ja po 3 godzinach zaczynam zamulać, a kawa działa tylko na chwilę
  • 161
  • Odpowiedz
@Kalinka89: Zatrzymać się, wyjść na świeże powietrze, najlepiej zrobić kilka pajacyków. Mi czasem batonik albo trochę czekolady pomaga, guma do żucia. Jak jedziesz nocą to nie ma rady, częste postoje po prostu, nawet na 5 min.
  • Odpowiedz
Czym się wspomagacie podczas kilkugodzinnej podróży za kierownicą. Ja po 3 godzinach zaczynam zamulać, a kawa działa tylko na chwilę


@Kalinka89: zatrzymuj się i rób pajacyki, pompki, przysiady, cokolwiek.
  • Odpowiedz
@Kalinka89: Widocznie nie masz predyspozycji do jazdy samochodem, ja nie raz wsiadałem i robiłem na strzała trasę Katowice-Olsztyn, nie czułem się zmęczony, nawet jadąc w nocy, tuż po skończonej pracy. Nie ma nic złego w podróżowaniu pociągiem, to mega wygodny środek komunikacji i szczerze polecam wymienić auto na bilet, jeśli czujesz, że takie trasy nie są dla Ciebie. Lepiej kimnąć się w pociągu, niż przysnąć za kółkiem i wbić się w
  • Odpowiedz
@Kalinka89 Muzyka, kawa, tabletki z kofeiną, guarana, tauryna, mocna przedtreningówka. Z tymże obniżenie koncentracji spada mi po 12h jazdy z małymi przerwami. Utknąłem jakiś czas temu w ogromnym korku na autostradzie w DE, i wspomagałem się shotem od Olimpu Focus coś tam. Fajna koncentracja bez rozdrażnienia. Za starych czasów przedtreningówka z dendrobium też dawała fajne efekty do nauki i jazdy, ale nie wiem czy jeszcze są w sprzedaży, bo to ładnych parę
  • Odpowiedz