Wpis z mikrobloga

@m_k_92: @ATAT-2 Pralka jest w łazience, jak masz kibel razem z wanną to jesteś niegodny prania w domu i powinieneś robić to w rzece :D PS: Pranie wyjmowane z miejsca gdzie jest kibel jest na maxa zdrowe i czyste :D
  • Odpowiedz
@ATAT-2: @m_k_92 Dodam jeszcze że to #!$%@? żart... Wiem, że nie każdy ma osobno toaletę i łazienkę. Stąd pralki w kiblu i w kuchni. Ot taki głupi wpis. Bez spiny panowie, kiedyś przez 6 miesięcy mieszkałem w domu, gdzie nie było pralki i bieżącej wody, a kibel był w drewnianej chacie obok domu :)
  • Odpowiedz
PS: Pranie wyjmowane z miejsca gdzie jest kibel jest na maxa zdrowe i czyste :D


@Pshemeck: Ale wiesz, że myjesz tam też ręce i zęby. To już nagle 'zdrowe i czyste'?

PS tym praniem wyciągniętym z pralki to ty kibel wycierasz czy co?
  • Odpowiedz
@ATAT-2: Ja myję się w łazience, gdzie mam wannę, prysznic i zlew. Kibel mam w osobnym pomieszczeniu, gdzie jest...kibel? :) Ten wpis był jajcarski, ale teraz widzę że wy serio macie często w kiblu pralki :O
  • Odpowiedz
@ATAT-2: Myję ręce w łazience po wyjściu z kibla. Poczytaj o tym, co się dzieje po odpaleniu spłuczki w kiblu z powietrzem w pomieszczeniu :) Nie chciałem się czepiać, zrobiłem głupi wpis, ale widzę że niektórzy się spinają. Ja w kiblu mam kibel...nic więcej.
  • Odpowiedz
Myję ręce w łazience po wyjściu z kibla.


@Pshemeck: Czyli zasranymi rękami otwierasz jedne drzwi, zamykasz, otwierasz te od łazienki, odkręcasz kran i myjesz ręcę.

Rzeczywiście, mniej 'brudne' rozwiązanie patrząc na Twoją logikę.

Poczytaj o tym, co się dzieje po odpaleniu spłuczki w kiblu z powietrzem w pomieszczeniu


@Pshemeck: Poczytaj o zamykanych deskach klozetowych
  • Odpowiedz
@ATAT-2: Deski zmniejszają, ale nie usuwają całości bakterii. Dodatkowo Nigdy nie mam brudnych rąk po wyjściu z WC, bo przed wyjściem spryskuję dłonie płynem antybakteryjnym. Ciuchy mam całe w bakteriach, ale nie dłonie :)
  • Odpowiedz
Nigdy nie mam brudnych rąk po wyjściu z WC, bo przed wyjściem spryskuję dłonie płynem antybakteryjnym.


@Pshemeck: coo? Serio pryskasz łapy płynem po sraniu tylko po to żeby za 30 sekund umyć je w innym pomieszczeniu?
  • Odpowiedz
@Rujtan: Tak, bo przyzwyczaiłem się do tego po 7 latach opieki nad osobą paliatywną. Nie zabijało to w 100% bakterii, ale zmniejszało możliwość zakażenia. Gdybyś 7 lat żył w taki sposób, to możliwe że i tobie by weszło to w krew. Od 4 lat nie muszę, ale nadal to robię, bo się przyzwyczaiłem. Nie sądzę by to było potrzebne.
  • Odpowiedz