Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Właśnie dziś okazało się że się 4 transfer invitro z drugiej procedury jest negatywny.
Jakoś mocno tego już nie przeżywamy i nie zalewamy się łazami. Na pocieszenie obejrzeliśmy ślubne zdjęcia i teledysk z wesela.Minęło 6 lat zrobiliśmy co mogliśmy. Jesteśmy kompletnie zdrowi. Z każdym nie powodzeniem kocham coraz mocniej mojego różowego.
Moglibyśmy obdzielić naszą dobrocią conajmniej trójkę dzieci .
Działka z uzyskanym pozwoleniem na dom z 4 pokojami idzie pewnie do zmiany i zmniejszenia. Pieniądze na projekt domu który jest obecnie za duży i procedury invitro i lekarzy to majątek. Ale jak patrzę na wszystkich znajomych co mają dzieci i żyją jak pies z kotem i tylko wiecznie narzekają i tylko dzieci trzymają ich razem. To cieszę się że mam wspaniałego różowego i ewentualne dziecko spowodowałoby że bylibyśmy tylko bardziej szczęśliwi.
Boli trochę, bo już chodzę na terapię i tabletki pomogły i do wakacji depresja mam nadzieję minie. Na którą na pewno wpłynęły te niepowodzenia. Kochajcie się i jak macie dzieci doceńcie tą drugą połówkę bo bez niej nic by nie było. A dzieci to dzieci pojadą na studia i wyfruną z gniazda a zona czy mąż zostanie ;)
#zwiazki #dzieci



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Dipolarny
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 34
@mirko_anonim:

Ale jak patrzę na wszystkich znajomych co mają dzieci i żyją jak pies z kotem i tylko wiecznie narzekają i tylko dzieci trzymają ich razem. To cieszę się że mam wspaniałego różowego i ewentualne dziecko spowodowałoby że bylibyśmy tylko bardziej szczęśliwi.

A skąd pewność, że oni tak samo nie myśleli przed dzieckiem? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

To cieszę się że mam wspaniałego różowego i ewentualne dziecko spowodowałoby że bylibyśmy tylko bardziej szczęśliwi.

Boli trochę, bo już chodzę na terapię i tabletki pomogły i do wakacji depresja mam nadzieję minie


@mirko_anonim: sam sobie zaprzeczasz