@dam2k01 też czasem o tym myślę. Sądzę, że w głowie jest taka gonitwa negatywnych myśli, że trudno jest je sprecyzować Może jest to działanie w afekcie, w pewnym sensie bezmyślne (?)
@dam2k01: jak ktoś popełnia magika to jest w takim stanie, że raczej niczego nie czuje może poza rozpaczą. gdyby czuł to by magika nie zrobił bo generalnie strach przed śmiercia jest jednym z najsilniejszych pierwotnych lęków i nie tak latwo go obejść aka w praktyce w c--j ciężko się zabić.
@dam2k01 Nie chcę pisać o szczegółach, ale jednak myślę, że odpowiedź może komuś coś dać, chociaż napiszę po swojemu, czyli dość metaforycznie.
Nie było, ponieważ nie dopatrzyłem jednego elementu. Samą czynność, z absolutnym przekonaniem, że będzie śmiertelna, wykonałem.
I ta granica, te ziemie niczyje pomiędzy aktem skoku wiary a uderzeniem świadomości i instynktu samozachowawczego, to jeden z moich największych skarbów. Przejście, styk, gardziel.
#samotnosc
#samobojstwo
Strach pojawia się dopiero w trakcie.
Sądzę, że w głowie jest taka gonitwa negatywnych myśli, że trudno jest je sprecyzować
Może jest to działanie w afekcie, w pewnym sensie bezmyślne (?)
Spokój. Pamiętam spokój, jakby wszystko się wyklarowało, jakbym robił to, co słuszne, bądź w końcu, zgodne z samym sobą.
Trochę mnie mrozi teraz na samo wspomnienie.
Nie chcę pisać o szczegółach, ale jednak myślę, że odpowiedź może komuś coś dać, chociaż napiszę po swojemu, czyli dość metaforycznie.
Nie było, ponieważ nie dopatrzyłem jednego elementu. Samą czynność, z absolutnym przekonaniem, że będzie śmiertelna, wykonałem.
I ta granica, te ziemie niczyje pomiędzy aktem skoku wiary a uderzeniem świadomości i instynktu samozachowawczego, to jeden z moich największych skarbów. Przejście, styk, gardziel.