Wpis z mikrobloga

@marko2: moje ciało, mój wybór. Mam nadzieję, że ci co tak ochoczo deklarują chęć obrony kraju w czasie wojny to zgłosili się już do dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej albo chociaż do obrony terytorialnej, bo takie puste deklaracje o obronie ojczyzny to se można składać. A tak zgłoszą się i będą mieli pewność ze w czasie wojny zostaną powołani a będąc w obronie terytorialnej dostaje się nawet pieniądze.
To niech te deklarujące kobiety pójdą do wojska - teraz mają idealne szanse na WOT, a facetów zostawmy w spokoju i nie zmuszajmy ich do wcielania siłą na mięso armatnie.


@Tino: To nie jest jakaś zabawa w to na kim się zemścimy i komu zrobimy na złość. Najlepiej, żeby żadnego poboru nie musiało być, ale jeśli już ma być to według realnych kwalifikacji.
@Hazadeflux: Po prostu inaczej myślą niż Ty. Chcą pomóc nie tylko rodzinie, ale często też chłopakom na froncie. Nieraz walczą o wyższe wartości. Przełączają się w tryb patriotyczny. Tacy ludzie są potrzebni, a w sytuacji kryzysowej są potrzebni bardziej niż Ty.