Wpis z mikrobloga

Dlaczego wykopki tak psioczą na kobiety a tysiące lat temu jakoś ludzie żyli, obie płcie przetrwały? Bo siła mięśni > siła rozumu. Facet brał samicę jak swoją własność i robił co chciał. Gwałcił bo miał siłę ją unieruchomić. W czasach współczesnych podobnie, żona musiała słuchać się męża, on był panem, mógł żonę bić i zdradzać, a ona i tak musiała prać mu obsrane gacie.

Dziś kobiety mają trochę luksusu (i to oczywiście w krajach cywilizowanych bo w zacofanych nadal stoją w hierarchii za kozą) w postaci prawa do samostanowienia o sobie czy decydowania o własnym majątku a przede wszystkim prawa do wyboru partnera i tego, czy chce mieć dzieci czy nie, i już to nie pasuje dużej liczbie mężczyzn. Zaczynają się obraźliwe teksty, kąśliwe uwagi i wyśmiewanie, oraz straszenie, że za parę lat będzie wojna domowa.

Wszystko dlatego, że według facetów kobiety to ich własność i mają robić to, co oni chcą, a nie to, czego one chcą. Bo w ogóle dlaczego one miałyby czegokolwiek chcieć, mieć jakieś potrzeby, marzenia czy nawet zainteresowania? Czy termomix albo mikrofalówka posiadają takie funkcje? Myślenie czysto egoistycznie - ja, ja, moje, ewentualnie potomstwo, które ma połowę jego "ja".

Faceci sobie uzbdurali, że oni dźwigają problemy całego świata (pijąc piwo przed telewizorem) a żona ma robić wszystko wokoło, najlepiej myć zęby paniczowi i podcierać mu doopę, żeby się nie przemęczył bo ma tyyyle na głowie. W związku z tym jej "jedynymi" problemami powinny być dzieci, dom, rodzice, zwierzęta hodowlane i domowe czy ogród i pole, bo to przecież "nie praca", oraz wiecznie niezadowolony mąż, którego trzeba nakarmić i ubrać (a ten sobie patrzy i czeka na gotowe) a on właśnie pracując na budowie na własnych barkach dźwiga cały budynek a własną krwią rozrabia cement.

#logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #zwiazki #seks #p0lka #blackpill #przemyslenia
  • 25
a żona to ma robić


@AlienFromWenus: zacznijmy od tego ze przegrywy nie maja zadnej sily, zazwyczaj odezwac sie glosno publicznie albo nawet wlozyc reke w gacie zeby sprawdzic czy w ogole sa tam jaja.
O tym ze seks istnieje dowiedzieli sie z internetu i tylko pod wplwyem internetu czuja, ze ich cos omija, bo nigdy w zyciu realnym przeciez nie odczuwaja prawdziwego popedu - inaczej by zwyczajnie cisnienie w jajach ich
@AlienFromWenus: Kobiety dostaly prawo glosu, ale nie maja tych samych obowiazkow co mezczyzni w czasie wojny. Na tym wlasnie polega feminizm- rownouprawnienie tam gdzie to wygodne. Nie ma na to zgody- albo rowne prawa i obowiazki albo przywileje rozne dla kazdej plci jak bylo kiedys. Drugi problem jest taki, ze jak kobiety (czy generalnie ludzie) zaczynaja robic tylko to co chca to spoleczenstwo zaczyna zwykle podupadac (co widac dzisiaj za Zachodzie)
@slabart12:

Ale ktoś musi zadbać o gospodarkę. Na wojnie mężczyźni są bardziej potrzebni i bardziej przystosowani. Nie mają okresu, mają więcej siły. Kobiety można zatrudnić, owszem, ale w zapleczu, czy jako łączniczki czy szpiedzy. Natomiast nie jako mięso armatnie. Raz że właśnie mogą potencjalnie urodzić dziecko, ale ich liczba jest ograniczona, dlatego trzeba mieć większy zapas kobiet gdyby część miała urodzić tylko jedno dziecko a część wcale. Mężczyzna może zapłodnić wiele
to samo mówisz incelom, którzy wrzucają kobiety do jednego worka?


@AlienFromWenus: tak, dokładnie to samo i wiele razy. Nie zliczę ile razy pisałem że nie każda polska dziewczyna marzy o czarnym #!$%@?, i inne przyklady.
Tak że jestem kryty
@AlienFromWenus:

To, że kobiety dostały prawa wyborcze, powstał feminizm, czy zaczęto propagować rozwiązłość seksualną, to spisek elit władających światem. Wcześniej wystarczyło, że mężczyzna pracował i pieniędzy wystarczało na utrzymanie żony, dzieci i godne życie. Wtedy kobiety miały lepiej i były na piedestale. Wszyscy byli szczęśliwsi.
Późniejsze zmiany sprawiły, że wszyscy niezależnie od płci muszą ciężko pracować na swoje życie, a resztę czasu muszą poświęcać na to czym wcześniej zajmowała się kobietą.
Kobiety dostaly prawo glosu, ale nie maja tych samych obowiazkow co mezczyzni w czasie wojny.


@slabart12 Przecież w tym nie chodzi o żaden feminizm, tylko zwykłą biologię. xD
Ktoś musi wychowywać dzieci, które już są i rodzić następne. Facet póki co, choćby nawet bardzo chciał, dziecka nie urodzi. Tyle w temacie.
@AlienFromWenus: Zgadza sie- nie ma sensu wysylac kobiet na front, bo ich zycie jest wiecej warte niz zycie mezczyzn. Ale w takim razie kobiety nie powinny miec tych samych praw politycznych co mezczyzni, ktorzy jak przyjdzie co do czego ryzykuja zycie. Musi byc jakas rownowaga.
@alfka: Chodzi wlasnie o feminizm, czyli z jednej strony rownouprawnienie (tam gdzie to wygodne), a z drugiej przywileje z dawnych czasow. Kobiety trzeba chronic, bo rodza dzieci? W porzadku, ale w takim razie mezczyzni powinni decydowac w sprawach politycznych skoro to ich wysyla sie na front, zeby walczyli za kraj
W czasach współczesnych podobnie, żona musiała słuchać się męża, on był panem, mógł żonę bić i zdradzać, a ona i tak musiała prać mu obsrane gacie.


@AlienFromWenus: Naprawdę zadziwia mnie fakt, że w umyśle współczesnej kobiety facet zapie#dalajacy łopatą bez BHP, przerw, służby zdrowia za 2 bochenki chleba był Panem świata, któremu kobieta służyła, a nie wykorzystywanym niemalże niewolnikiem tak jak 95% spoleczenstwa xDDD

Bądź facetem takim jakim jesteś w feministycznej
@AlienFromWenus:

Facet brał samicę jak swoją własność i robił co chciał. Gwałcił bo miał siłę ją unieruchomić.


@AlienFromWenus: Zmieniło się to, że dzisiaj same się oddajecie takim prymitywom i nikt was nie musi brać siłą. Siła prymitywizmu.

oczywiście w krajach cywilizowanych bo w zacofanych nadal stoją w hierarchii za kozą


@AlienFromWenus: dlaczego obrażasz kraj pochodzenia swojego habibka? Przecież ich uwielbiacie z całym ich bagażem kulturowym?

Faceci sobie uzbdurali, że
W związku z tym jej "jedynymi" problemami powinny być dzieci, dom, rodzice, zwierzęta hodowlane i domowe czy ogród i pole, bo to przecież "nie praca"


@AlienFromWenus: to bardzo dużo pracy 24h do ogarnięcia i na pewno rodzaj pracy, nawet jeśli nie oficjalny etat.

oraz wiecznie niezadowolony mąż, którego trzeba nakarmić i ubrać (a ten sobie patrzy i czeka na gotowe) a on właśnie pracując na budowie na własnych barkach dźwiga cały