Wpis z mikrobloga

Jest sens na samym początku nauki języka angielskiego ćwiczyć wymowę? To mnie zatrzymuję, a wręcz zniechęca do dalszej nauki. Gdy zajmuję się jedynie zapamiętywaniem, czytaniem to jakoś chęci są, i nie dość że mogę zrobić więcej bo nie tracę większości czasu na poprawki wymowy to robię to bez przerw, więc w tym trybie mogę się nauczyć do 100 nowych słów dziennie. Wymowa to jakiś horror. Już chyba lepiej zostawić naukę wymowy na później, a może powinienem się nauczyć IPA perfect i po prostu czytać samodzielnie?

Na przykład: przecież nie da się wymówić słowa person dokładnie tak jak on https://youtu.be/hdG-_7FHloE?list=PL1NJRI7LTSZceOhX6qlsbTzSxMwOdPfL1&t=197

Co innego tutaj, mówię dokładnie tak samo po krótkiej chwili, a ten wyżej mnie tylko wkurza, bo przez niego znowu źle wymawiam to słowo, bo nie potrafię go naśladować https://dictionary.cambridge.org/dictionary/learner-english/person

#english #wymowa #angielski #angielskizwykopem
  • 20
@raneli: bez poprawnej wymowy może się to skończyć tym, że tylko ty sam będziesz się rozumiał. Ale nie wpadaj też w skrajność, angielski to milion pińcet akcentów.

więc w tym trybie mogę się nauczyć do 100 nowych słów dziennie


zmiotło mi mózg z planszy. Chcesz się uczyć ponad 100 słów dziennie? Niewykonalne.
  • 0
@non-serviam: Ten youtuber https://youtu.be/6vkEHdPAcgA nauczył się przez cały dzień kilkuset słówek. Łącznie 1000, ale wiele z nich już znał, więc kliknął łatwe. Z Anki wiele jest możliwe, a jeżeli ktoś ma czas to nauczenie się 100 słówek jest realne.

Te listy z 1000 słówek to też taki pic na wodę, bez gramatyki wiele z tych słów ma jedynie jedno znaczenie, a realnie ma ich mnóstwo. Na przykład słówko 'to' w wielu
@raneli: uczę się angielskiego od dawna i w pierdoły nie wierzę. Można się nauczyć na blachę słówek ale szybko wylecą z głowy i nie potrafi się ich użyć. Najlepiej jak się ich uczy w kontekście i ze zdaniami. Jest to trudne ale wtedy efekty są najlepsze. Słowa których się nauczyłem w jakiś okolicznościach, np. życiowych albo w jakimś filmie, zostają w głowie w zasadzie od razu, a niektóre są wiecznie w
@raneli: zerknę w te linki w wolnym czasie, ale uczę się angielskiego od lat i na początku uczyłem się tak jak ty, same słówka (ale nie w takiej szalonej ilości), i mój wniosek z tego jest taki, że jak będę się uczył kolejnego języka to będę się uczył całych zdań, a nie gołych słówek.
Można się nauczyć języka w bardziej skuteczny, mniej czasochłonny sposób niż oranie pola o nazwie "słownictwo na
18+

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

  • 0
@non-serviam: Oczywiście, powtarzasz grupę nieznanych słówek czterokrotnie, dzień 0, 1, 3, 6. Jeżeli każdego dnia dodajesz 100 nowych, to dnia 7 łącznie będzie 100 słówek nowych, 100 słówek z dnia poprzedniego, 100 słówek które powtarzasz już trzykrotnie więc łatwo, 100 słówek które powtarzasz czwarty raz więc to będzie automat. Łącznie 400 słówek dnia 7 i ta liczba już nie wzrośnie. 100 słówek będzie całkowicie nowych więc tutaj będzie trzeba najbardziej wysilać,
raneli - @non-serviam: Oczywiście, powtarzasz grupę nieznanych słówek czterokrotnie, ...

źródło: anki

Pobierz
  • 0
@non-serviam: Można utworzyć wiele decks które w nazwie mają datę, np. stwórz sobie na 10 dni do przodu, każdy deck po 100 kart. Dopiero 10 dnia stwórz kolejne decki na 10 kolejnych dni, żeby nie bawić się w to codziennie. Można też utworzyć decki na 100 dni do przodu. Na przykład tworzysz deck i nazywasz to tak: "220224[0]230224[1]250224[3]280224[6]" i 28 lutego ten deck przemieszczasz do oddzielnego z nazwą "zakończone", Jeżeli deck
raneli - @non-serviam: Można utworzyć wiele decks które w nazwie mają datę, np. stwór...
  • 0
To byłoby najprzyjemniejsze dla mózgu, tylko zamiast np. 4000 fiszek będzie ich 16000 bo np. grupa z fiszkami 22 02 2024 pojawi się w 4 kopiach. Tylko, że jeden cały dzień możesz poświęcić na stworzenie np. 10 dni do przodu, i nie trzeba tworzyć grup fiszek codziennie, wystarczy raz na kilkanaście dni. ANKI nie jest idealnym rozwiązaniem. Dużo prościej byłoby robić fiszki na kartkach - rozdzielasz na grupy, zmieniasz datę długopisem, łatwizna.
raneli - To byłoby najprzyjemniejsze dla mózgu, tylko zamiast np. 4000 fiszek będzie ...

źródło: grupy

Pobierz
@raneli: ja używam starego drewnianego programu Profesor Henry
Jest tam powiedzmy 12k słów i coś koło tego zdań z tymi słowami
Masz wymowę nativa, możesz się nagrać i porównać i wszystko hula na krzywej zapominania.
Niestety program ma swoje bolączki techniczne. Widzę, że coś się orientujesz w komputery więc byś sobie poradził z sytuacjami w stylu, nagle cała baza danych się #!$%@?ła, albo na win10 nie chce działać.
Nie wiem czy
  • 0
@non-serviam: Profesor Henry znam i też mi się podoba, dużo bardziej niż Anki. Programy, które są pisane w jednym celu mają znaczną przewagę nad programami do wszystkiego. Anki to zabawka dla programistów.

Na android jest świetny, ale mało znany program 'Word Learner', cena jedynie 7 zł.
Jest jeszcze 'Lingvist', ale ze względu na cenę 45zł / msc lepiej nie polecać, ale warto zainstalować by zobaczyć jak dobrze jest to zrobione. Jak
Ze słuchania jestem już dość zaawansowany, większość słów rozpoznaje bez napisów. Oglądanie filmów yt z angielskimi napisami zrobiło robotę.


@raneli: no to wygląda na to, że masz dość solidny lvl inglisza. Teraz to tylko zależy do czego aspirujesz.
Generalnie na tym poziomie nauka jest już przyjemością, bo możesz robić rozrywkę tylko po angielsku i się przy okazji uczyć. Youtube po angielsku, reddit zamiast wypoku. Najbardziej niewdzięczny poziom to B1, bo gufno
@razdwatrzy55: ale serio jest taki moment że masz wrażenie że jest mega impass. Początki są super, bo nie umiesz nic, a nagle potrafisz się przedstawić. Później potrafisz coraz więcej i więcej s nagle uczysz się, a to cały czas za mało na film, na książkę itd.
Ale jak się przetrwa ten nieprzyjemny moment to leci z górki, bo wtedy już możesz używać języka w zasadzie do wszystkiego (ʘʘ
@non-serviam: no ja wlasnie dzis sobie odpalilem moja pierwsza lekcje z tutorem na preply xD
ale no idzie jak na razie krew z nosa, ale to głównie przez duze przerwy w nauce. Już kontekst z filmów pelnometrazowych jestem w stanie zrozumiec ale musze miec napisy wiec ne jest tak zle
pierwsza lekcje z tutorem na preply xD

ale no idzie jak na razie krew z nosa


@razdwatrzy55: zapamiętaj ten wpis i przeczytaj go za miesiąc. Jak już zardzewiałe mechanizmy ruszą, naoliwisz tryby to wystrzeli to jak rakieta ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Konwersacje to chyba najlepsza rzecz w nauce języka i daje dużo satysfakcji.

Już kontekst z filmów pelnometrazowych jestem w stanie zrozumiec ale musze miec napisy wiec
bo tam też gufno dialogi słychać.

@non-serviam no ja podczas ogladania to jezdze na starym rowerku stacjonarnym wiec jest ciezko xD

A najlepszy protip o ile nie potrzebujesz angielskiego, bo jedziesz na studia medyczne do USA, to jest taki, żeby robić to co się lubi ale po angielsku. Wtedy nie masz nawet poczucia, że się uczysz. O ile to nie będzie np. jakich mocno techniczny tekst o wypadkaku lotniczym to po pewnym
@razdwatrzy55: a o fakt, trzeba popróbować różnych i wziąć takiego co ci odpowiada. Ja np. bym chciał takiego co mnie zmolestuje z gramatyką ( ͡º ͜ʖ͡º)
tych tutorów z usa/uk za groszę to się trochę boję. Przecież oni by na uberze więcej zarobili ....
tych tutorów z usa/uk za groszę to się trochę boję. Przecież oni by na uberze więcej zarobili ....


@non-serviam: no wlasnie babka usunela konto xDDD
tych za 12zł z RPA też już nie biorę bo czesto maja slabe polaczenie slaby mikrofon i sie smieja ze skilla xD
a ty ile placisz za lekcje?
tych za 12zł z RPA też już nie biorę bo czesto maja slabe polaczenie slaby mikrofon i sie smieja ze skilla xD


@razdwatrzy55: to jakieś amatorskie kasztany muszą być xD

a ty ile placisz za lekcje?


@razdwatrzy55:no właśnie póki co nic nie płacę, uczy mnie Profesor Henry ( ͡º ͜ʖ͡º) taki pakiet programów. I czytam książki.
Dlatego mój skill mówienia pewnie wygląda jak na tym