Wpis z mikrobloga

#f1
A propos dyskusji o dysfunkcji Renault. Ciekawostką z bardzo dobrym źródłem (trust me bro) z Reddita, gdzie francuz związany z koncernem renault opowiadal o specyficznych wyzwaniach.

Renault jest spółką akcyjna w której największy udział ma skarb państwa. Większość Francuzów uważa renault za firmę państwową a wielu posiada akcje. Rząd Francji często subsydiuje renault aby zachować dużą ilością miesc pracy ale także by zapewnić Francuzom tani dostęp do aut rodzimego producenta.

Sytuacja ta powoduje paradoks. Z jednej strony Francuzi to bardzo dumny naród który oczekuje sukcesów w sporcie i godnej reprezentacji kraju. Z drugiej olbrzymie wydatki na f1 są fatalnie widziane. To prowadzi do pewnych skrajności. Francuzi chcą takiego Alonso ale nie chcą by zarabiał 6-8-20mln za sezon. Chcą sukcesów bolidu ale nie chcą pompowania kasy w modernizację tunelu, kompleksu R&D czy fabrykę. Taki Ciril jeździł służbowym Clio a był czas gdy Hulk miał służbowe Espace. Jest to pewien kontrast np do Astona DBX Alonso czy Ferrari sf90 stradale Leclera.

Kolejny problem to... Renault bardzo mocno chce pokazywać, że oni są sportem i mecenasem młodzieży. A więc dość istotne jest by kierowcy Renault byli młodzi i z... Francji. Co jeżeli np Gasły nienawidzi Ocona a to jedyni Francuzi dostępni w obecnej stawce? Łi. Silwuple. Dawać ich co może się nie udać? Co jeżeli masz w juniorach Victoria Martins który nie ma aż tak super notowań (ale solidny) i Doohana uznanego za mega talent? No ten Victor to całkiem spoko. Silwuple. Tak ponoć jest z wszystkim. Śmiejemy się tu na tagu z ferrari bo tam dużo Włochów? No to w Renault to jest zupełnie inna skala. Tam bycie francuzem jest tak ważne w CV jak w Polsce 15letnie doświadczenie na juniora Javy.

Ten zespół nigdy nie będzie na szczycie. Będzie zawsze średni i solidny. Nigdy nie uda się chyba, że pojawi się autorytarny psychopata jako CEO który będzie miał #!$%@? na sondaże i polityków jak na przykład jakiś siwowłosy herubinek lubiący bukake u Berlusconiego.


  • 7
@Raa_V: Tam dość spora część ludzi w zespole F1 jest Francuzami jak szef zespołu, szef działu silnikowego, strateg no i głównie ludzie odpowiedzialni za silnik. I podobno Francuzi z działu silnikowego mają mieć jakąś spinę z Brytyjczykami z działu podwozia i aero, że są tam tarcia i zwalanie na siebie winy. A takie tarcia wewnątrzzespołowe nie są dobre i nie pomagają w rozwoju.