Wpis z mikrobloga

@Matylda_Megara: jak tak bardzo kochasz ten #!$%@? u obcego pana za poklepanie po plecach i garść drobniaków, to idź, goń, śmigaj w szpileczkach po sali konferencyjnej, wspinaj się „po szczeblach kariery”.
Jedyne co po tobie zostanie, to dziecko, ale #!$%@?ć je, trzeba nadgodziny robić, w kołchozie, bo jesteś niezastąpiona tam i wszystko się zawali.
Za 20 lat twoje dziecko pójdzie na studia, a po „twoim” korpo może już nie być fizycznego
@wykopyrek to moja firma, jestem prezesem i od paru lat już nie #!$%@?, ani nie robię nadgodzin, bo firma ma już swoją pozycję w branży. Takze już wyżej na szczeblu kariery być nie mogę. Chyba, że zostanę ministrem albo premierem
Tak, po mojej firmie moze za 20 lat nie być śladu, ale ja dalej mogą lubić chodzic na szpilkach.
Żaden obcy pan mi niczego nie daje, po plecach nie klepie, nikomu nie
nie powinieneś sobie pozwalać na ocenianie i komentarze


@Matylda_Megara: co ty nie powiesz? Zupełnie jakby ktoś ci dał prawo do oceniania, co mogę, a czego nie? ( ͡º ͜ʖ͡º)
Do zostania w domu z dzieckiem wystarczy dziecko.
Z domu od własnego dziecka może odciągnąć jedynie absolutna konieczność zdobycia środków na przetrwanie.
Porzucenie potomstwa, kiedy nie jest to konieczne, to objaw nadchodzących problemów z jednostką centralną.
Im
@wykopyrek ale brednie.
Jak widać, tobie specjalista nie pomógł.
Dziecko potrzebuje być pod opieką najlepiej rodziców, więc co jest złego w tym, aby w domu z dzieckiem byl ojciec?
Znając wasza hipokryzję to każda z opcji byłaby krytykowana i powodowałoby wylewanie na mnie pomyj, bo taka macie naturę. Że kobieta w domu z dzieckiem to nierób, a jak wraca do pracy to karierowiczka z zaburzeniami.
Dlaczego ty byś nie chciał być w
Dziecko potrzebuje być pod opieką najlepiej rodziców, więc co jest złego w tym, aby w domu z dzieckiem byl ojciec?


Podstawową i najlepszą sytuacją jest, kiedy dzieckiem zajmują się oboje rodziców + najbliższa rodzina do ew. pomocy.

Pozostawienie dziecka, żeby zajmować się czymś innym niż opieką, może wynikać jedynie z konieczności.
Jeśli nie ma innego sposobu, żeby zdobyć pieluchy, jedzenie, zapewnić dach nad głową, to ktoś to musi zrobić.

Znając wasza hipokryzję
@wykopyrek kobieta ma wymiona?
Aha, bo kobieta jest krowa. Jakie to szczęście, że ty żadnej kobiety nie znajdziesz.
Jesteś doskonałym przykładem na to, że ani bliskość rodziców, ani karmienie "wymionem" nie sprawiało, abyś nie potrzebował specjalisty, a jak ty uważasz że te patologlądy są "normalne" to powinieneś mieć kilku specjalistów.
Na pewno mi coś uświadomiłeś; mogę zatrudnić opiekunkę do dziecka i karmić butelką, a dzięki temu żadne z nas nie będzie musiało