Aktywne Wpisy
smuteczek2000s +117
Dzień dobry
smuteczek2000s najprawdopodobniej na zawsze znika z Wykopu i internetu.
W moim życiu wydarzyło się coś takiego co zmieniło mnie na zawsze. Nie dotyczy to mnie, a mojej rodziny. Już nigdy nie będę patrzeć na życie, ludzi z internetu i świat tak samo.
Pamiętajcie, nie narzekajcie na życie, bo ta k*rwa (życie) potrafi tak dać w kość, że prawie macie zawał w wieku 23 lat.
Trzymajcie się, może kiedyś wrócę do
smuteczek2000s najprawdopodobniej na zawsze znika z Wykopu i internetu.
W moim życiu wydarzyło się coś takiego co zmieniło mnie na zawsze. Nie dotyczy to mnie, a mojej rodziny. Już nigdy nie będę patrzeć na życie, ludzi z internetu i świat tak samo.
Pamiętajcie, nie narzekajcie na życie, bo ta k*rwa (życie) potrafi tak dać w kość, że prawie macie zawał w wieku 23 lat.
Trzymajcie się, może kiedyś wrócę do
Querly96 +68
Spotykam sie z niebieskim od 6 miesiecy. Mieszkamy osobno, ale wiekszosc czasu spedzam w jego mieszkaniu (nie ma wspollokatorow). Powiedzial mi ostatnio, ze lepiej byloby dla niego gdybym na noc w tygodniu wracala do siebie, bo potrzebuje czasu zeby posiedziec sam. Troche dziwnie sie z tym czuje. Zapewnial mnie, ze to nie dotyczy mnie personalnie, a bardziej tego ze potrzebuje naladowac swoje baterie spoleczne (kalka z angielskiego). W mojej poprzedniej relacji bylam z niebieskim 24/7 (niekoniecznie cos robilismy razem, ale po prostu kazde robilo swoje w tym samym pomieszczeniu) i nigdy nie slyszalam, ze potrzebuje odpoczac ode mnie. Wychodze na kurs jezykowy, raz w miesiacu wyjezdzam, sporadycznie wychodze ze znajomymi. Nie wisze na nim, nie marudze jak wychodzi ze znajomymi. Warto wspomniec, ze oboje pracujemy zdalnie wiec jestesmy caly dzien w tym samym pomieszczeniu co wedlug niego jest troche szalone i moze spowodowac zniechecenie. Zastanawiam sie jak bedzie wygladac nasza przyszlosc (w planach zamieszkanie razem), nie bede miala wtedy gdzie isc na noc. Staram sie nie byc dramatyczna, ale najchetniej bym spakowala moje rzeczy i nie wracala dopoki mnie o to nie bedzie prosil. Dlugo sie wzbranial przed powiedzeniem mi tego. Ja teraz czuje, ze nie powinnam tu byc.
Czy ktos z was przechodzil przez cos podobnego? Ciekawi mnie rozowa i niebieska perspektywa.
#zwiazki
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: RamtamtamSi
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim
Dla mnie też takie przebywanie jest męczące zwłaszcza w tak krótkim stażu jaki macie. Niby nie robicie tego samego razem, ale ledwo co się znacie a ciągle ze sobą przebywacie. Co kto lubi, ja bym tak nie mógł od początku związku.