Wpis z mikrobloga

Polska i Ukraina zaczynała z podobnego poziomu zarówno gospodarczego, jak i społecznego na samym początku lat 90. Różnica jest taka, że Polska wzięła się za pozytywne zmiany i w znacznej mierze się one dokonały, a Ukraina przez kolejne 3 dekady stała w miejscu i niewiele się zmieniła.

#ukraina #polska #niepopularnaopinia
  • 12
  • Odpowiedz
  • 2
@Adamfabiarz @maro-grzechotnik Polska nie startowała z podobnego poziomu. Ukraina była biedniejsza i bardziej obciążona przestarzałym przemysłem. Bo to wyższe PKB Ukrainy pod koniec komunizmu, to właśnie była w jakiejś części kula u nogi, gdyż PKB nie jest miarodajnym wskaźnikiem przy gospodarce centralnie planowanej (liczysz produkcję, która wcale nie musi być rentowna na wolnym rynku). Zresztą zapytajcie kogokolwiek, kto był na sowieckiej Ukrainie w latach 80., jaki tam był poziom, a
  • Odpowiedz
Polska i Ukraina zaczynała z podobnego poziomu zarówno gospodarczego, jak i społecznego na samym początku lat 90. Różnica jest taka, że Polska wzięła się za pozytywne zmiany i w znacznej mierze się one dokonały, a Ukraina przez kolejne 3 dekady stała w miejscu i niewiele się zmieniła.


@Adamfabiarz:
Ukraina zaczynała ze znacznie wyższego poziomu jeżeli chodzi o potencjał do rozwoju.
Po ZSRR jako, że byli jego częścią odziedziczyli technologie atomową,
  • Odpowiedz
Po upadku bloku wschodniego Ukraina była w dużo lepszej sytuacji niż Polska. W spadku po ZSRR odziedziczyła rozbudowany system przemysłowy. Nie mogła również narzekać na zasoby naturalne


@maro-grzechotnik: Dyskusyjne, czy Rosja wybierająca Ci władze przez 30 lat po upadku ZSRR to bycie w "dużo lepszej sytuacji". Co im w tego całego przemysłu i zasobów, skoro byli de facto krajem marionetkowym.
  • Odpowiedz
Różnica jest taka, że Polska wzięła się za pozytywne zmiany i w znacznej mierze się one dokonały


@Adamfabiarz: Polska sie sama z siebie wziela. Niemcy wcale nie pompowali kasy w polskie partie polityczne. Niemcy nie chcieli byc wschodnia granica NATO i UE dlatego dawali nam kase zanim Polska dolaczyla do UE i zblizyla sie do zachodu by poprawic u nas poziom zycia. Potem Polska miala pomoc przeciagnac Ukraine na zachod,
  • Odpowiedz
Przynaleznosc PL do UE i NATO jak i sama możliwość przynależności zupełnie nic nie zmienia... Onuce dajcie se spokój.
  • Odpowiedz
@Adamfabiarz: Tylko jak porównujesz proces przemian gospodarek socjalistycznych to nie zapominaj o aspektach socjo-politologicznych. Polska w przeciwieństwie do Ukrainy miała ogromną kadrę dobrze wykształconych, nastawionych antyradziecko polityków, ekonomistów itd. ZSRR trzymał ostro za mordę wszelkie niepodległościowe ruchy społeczne, nawet Pieriestroika tego zbyt mocno nie zmieniła. Wyobraź sobie, że wypadamy w 91 roku z bloku wschodniego z politykami u sterów w rodzaju Pińkowskiego, Cyrankiewicza czy Messnera z jedyną alternatywą w postaci KPN czy PSL.
Samo społeczeństwo tam było i jest dzielone - i jest to wpływ Moskwy, która stale destabilizowała Ukrainę gospodarczo i społecznie, tak aby łatwo było ich wyciągnąć z dala od polityki typowo pro-zachodniej.

Pierwsze realne zmiany nastąpiły dopiero na początku lat 2000 wraz z rządem Juszczenki - to faktycznie on zapoczątkował przejście gospodarki na model europejskiego kapitalizmu. Jak to się skończyło - trucizny, bunty, separatyzm na wschodzie, straszenie banderowcami, a finalnie konfliktem zbrojnym.

Porównanie siły przemysłu też nie jest właściwe - większość rynków zbytu oraz zaopatrzenia tych przedsiębiorstw była skoncentrowana wokół byłych republik radzieckich (a głównie Rosji), zaś zacofanie technologiczne nie pozwalało na szybką modernizację. Rolnictwo w pełni skolektywizowane (zobacz sobie jak radzą sobie nasze post PGR-owskie obszary) i w zasadzie przez wiele dekad opierało się na niewolnictwie (do lat 70 nie wydawano nawet dowodów osobistych pracownikom kołchozów na Ukrainie, nie mówiąc już o pozwoleniu na wyjazd
  • Odpowiedz