Wpis z mikrobloga

#nieruchomosci #rpp
Kupiłem w 17 roku mieszkanie w top5 za 178 k (34 metry) w programie Mieszkanie Dla Młodych. Nikt nie krzyczał, że ten program robi jakąś pompę i ceny przez niego szaleją. Zresztą nie było jakiegoś szału na mieszkania.

Ceny gwałtownie rosły w 2021 r., (przez Glapińskiego), inflacja za 2021 rok wynosiła przeszło 8% (więcej niż obecnie sic!!) a stopy wynosiły 0,1%. Każdy kto miał sensowne oszczędności to uciekał w nieruchomości, a kredytobiorcy przez moment mieli ujemne realne oprocentowanie. To było szaleństwo.

Serio myślicie, że 30-50 k kredytów dla osób które nie mają mieszkania zrobią jakąś wielką pompę?

Zbliżamy się do momentu w którym mamy dobrze zbalansowane stopy procentowe z inflacją, jeżeli oprocentowanie lokat, obligacji będzie realnie dodatnie, to inwestorzy nie będą mieć ciśnienia aby szybko uciekać z gotówką w nieruchy, bo zaraz ich oszczędności nie będą wiele warte.
  • 14
  • Odpowiedz
Dodam, że tanie kredyty dla osób nie mających własnego niszczą, ale rynek rentierów, sam jak i wielu znajomych przestaliśmy w 17/18 roku najmować. Więcej kredytów dla osób bez własnych mieszkań to mniejsza opłacalność w kupowaniu mieszkań pod wynajem. Zmniejszają popyt dla landlordów.
  • Odpowiedz
@Maxior99: do końca grudnia 2012 roku był program rodzina na swoim, dopłacano połowę części odsetkowej kredytu. Ceny w 2012 roku z tego co pamiętam to wręcz spadały. Oczywiście nie ma tu korelacji, poprostu programy mają mniejszy wpływ w długim terminie niż myślicie.
  • Odpowiedz
@literacyfra123: 40-50k kredytów może i nie zmieniło by wiele, gdyby nie wzrostowy sentyment na rynku. Aktualnie ceny rosną, bo ludzie myślą że będą rosnąć, a myślą tak bo zapowiedziano program tanich kredytów. To vo się działo podczas beki było typowym zachwianiem popytu nad podażą, obecnie mamy czystą spekulacje
  • Odpowiedz
@literacyfra123: Społeczeństwo kapitalistyczne wykuwa się w ogniu spekulacji na której trzeba się sparzyć. A dodaj do tego znacznie szybszy obieg informacji w erze cyfrowej, gdzie w 5 minut po ogłoszeniu programu masz symulatory opłacalności, artykuły wszędzie, masę discordów i różnych biznesowych społeczności rozkładających każdy program na czynniki pierwsze żeby sprzedać ebooka z poradnikiem.

W dzisiejszych warunkach każdy program zaburza rynek znacznie bardziej niż w przeszłości gdy ludzie byli bardziej konserwatywni lub
  • Odpowiedz
@literacyfra123 coś w tym jest, co do poziomu inflacji to nie bądź takim optymistą: po pierwsze w drugiej połowie wracamy do przedziału 7% w wariancie optymistycznym(nie dzieje się nic złego na rynkach i arenie międzynarodowej), ewentualnie pod 10% w wariancie pesymistycznym(wystąpią wiedzę perturbacje które będą oddziaływać na rynki). Po drugie oprocentowanie lokat powoli pozwala co najwyżej wyjść na 0 ale do tego jeszcze daleko, a same oprocentowania zeszły średnio do poziomu 4,5/5%
  • Odpowiedz
Serio myślicie, że 30-50 k kredytów dla osób które nie mają mieszkania zrobią jakąś wielką pompę?


@literacyfra123: Tak. Wystarczy spojrzeć, co z rynkiem zrobiło BK2%. Moment jego wprowadzenia to pionowa kreska w górę dla cen na wykresie.

Nikt nie krzyczał, że ten program robi jakąś pompę


@literacyfra123: Bo był limit cen z metra. Nie manipuluj.
  • Odpowiedz