Wpis z mikrobloga

  • 0
@KarolSpl: No właśnie też to zauważyłem u siebie. Po tym jak odkryłem soulslike to na jednej ręce mogę policzyć tytuły które mnie jakkolwiek wkręciły.
  • Odpowiedz
@KarolSpl: Oj to jest wielki problem, ukończyłem DS3, obecnie zagrywam się w Eldena, i już wiem że ten system walki to jest taka poezja, że żadna inna gra typowo cRPG jak chociażby Wiedźmin 3 nigdy się do tego poziomu nie zbliży. I już wiem, że ciężko będzie mi grać w co innego po przejściu każdej gry od From Software.

@frutson Chyba żartujesz, MH jak oglądam gameplay to tam gość macha pół
  • Odpowiedz
@frutson Chyba żartujesz, MH jak oglądam gameplay to tam gość macha pół godziny mieczem nad jednym bossem, a boss jest gąbką na ciosy i pasek HP spada mu po 0,5% na cios, a potem boss się wywraca, walisz go, on wstaje, dalej go walisz, i tak w koło macieju. Śmiechu warte a nie gra.


@bary94pl: Pominąłeś moment, w którym chwila nieuwagi i boss cię złomuje. Gameplay każdej gry można w taki
  • Odpowiedz
@trailracer: Tylko, że gdy ten boss cię zezłomuje po 15 minutach machania mieczem, to jest to raczej irytująca przypadłość, z której nic nie wynika, a nie jak w Soulsach wręcz wymagana konieczność, gdzie pierwsze wejście na bossa zawsze skończy się porażką, ale ty z tej porażki jesteś w stanie ustalić schemat ataku danego bossa, i z każdym kolejnym podejściem wytrwać z nim coraz więcej, bo wiesz o bossie coraz więcej. Np.
  • Odpowiedz
Tylko, że gdy ten boss cię zezłomuje po 15 minutach machania mieczem, to jest to raczej irytująca przypadłość, z której nic nie wynika, a nie jak w Soulsach wręcz wymagana konieczność, gdzie pierwsze wejście na bossa zawsze skończy się porażką, ale ty z tej porażki jesteś w stanie ustalić schemat ataku danego bossa, i z każdym kolejnym podejściem wytrwać z nim coraz więcej, bo wiesz o bossie coraz więcej. Np. wiesz że
  • Odpowiedz
@FPmaster: jeśli lekki dreszczyk plus element survivalu Ci nie straszny to polecam Evil Within lub któryś z remake'ów Residenta. Gameplay spokojnie siądzie fanowi soulsów.

Sam znam ten ból ale to bardziej z powodu grania w multi niż DSy
  • Odpowiedz
Więc powiem tak, ktoś mega zajarany systemem walki w Soulsach, nie znajdzie w MH niczego co przyciągnie go do monitora na dłużej niż pół godziny, i polecanie Monster Huntera takiemu komuś zwyczajnie nie ma sensu.


@bary94pl: Grałem we wszystkie soulsy plus Sekiro, Bloodborne i Elden Ring zaczynając od Demon's Souls na PS3. Wszystkie oprócz DeS Ukończyłem wielokrotnie, uwielbiam je. MH Rise kupiłem sobie na Switcha na premierę i mi się bardzo
  • Odpowiedz
@FPmaster mnie chęci do grania dawał Bloodborne - potem długa pauza, aż do wczoraj kiedy to zacząłem grać w Lies of P, znowu ta chęć odkrywania fabuły i ogólnie świata gry wróciła ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@pieknylowca: No, a to dopiero początek jego zalet. Ale najlepsze są te efekty dźwiękowe po trafieniu, i generalnie sama "mięsistość" zadanego ciosu. Wiele gier cRPG ograłem, i w żadnej każdy pojedynczy zadany cios nie dawał tak #!$%@? radochy.
  • Odpowiedz
I już wiem, że ciężko będzie mi grać w co innego po przejściu każdej gry od From Software.


@bary94pl: no bez przesady, gościu ograł soulsa i myśli jaki to on najlepszy na świecie system zobaczył XD

Porównujesz pewnie aaa fabularniaki-akcyjniaki w których akcja się sprowadza do napieprzania jednego przycisku z od czasu do czasu dodgem o ile nie włączyłeś najłatwiejszego (co na marginesie robią soulsy tylko tego dodgowania jest dużo więcej).
  • Odpowiedz