Aktywne Wpisy
Matylda_Megara +118
Ja #!$%@?, co za pokolenie...
Zabrałam młodszego pasierba na rolki - dzisiaj pierwsze wyjście z domu po ospie. Pogoda cudna, trzeba skorzystać.
Kask, ochraniacze na kolana, łokcie i nadgarstki, a ten mały cymbał się wyrżnął tak, że go w szpitalu teraz składają do kupy. Wziął i mi piątek #!$%@?ł.
Jakby grał w CSa do by mu się pewnie nic nie stało.
#dziecko #rodzicielstwo #sport #gorzkiezale
Zabrałam młodszego pasierba na rolki - dzisiaj pierwsze wyjście z domu po ospie. Pogoda cudna, trzeba skorzystać.
Kask, ochraniacze na kolana, łokcie i nadgarstki, a ten mały cymbał się wyrżnął tak, że go w szpitalu teraz składają do kupy. Wziął i mi piątek #!$%@?ł.
Jakby grał w CSa do by mu się pewnie nic nie stało.
#dziecko #rodzicielstwo #sport #gorzkiezale
BronislawCzevak +363
#sejm W ramach przypomnienia posłanka Gembicka.
https://myanimelist.net/anime/40911/Yuukoku_no_Moriarty
Moriarty the Patriot
Głównym motywem tytułu są nierówności społeczne wynikające z rozwarstwienia klasowego w Wielkiej Brytanii na początku XX wieku. Bogaci oraz arystokraci mogą wszystko i nie ponoszą za to żadnej kary. Bardzo nie podoba się to Panu Moriartemu, który sam będąc członkiem klasy wyższej, widzi toczącą jego środowisko chorobę. Wykorzystując swój niezwykły intelekt oraz wsparcie swoich braci, wymierza sprawiedliwość złodupcom. Oczywiście nie własnymi rękami, ale aranżując odpowiednie okoliczności lub pozwalając na zemstę pokrzywdzonym. Klasyczne zabijanie jest niedobre, chyba że robię to ja, to wtedy jest spoko.
Nie porwała mnie ta bajka, głównie przez całkowicie anty-charyzmatyczną postać głównego bohatera. Jest tak chłodny i wykalkulowany, tak przenikliwy i wszechwiedzący, że oglądanie go na ekranie nie jest w ogóle interesujące. On ma już wszystko rozpracowane, tylko pozostało wyjaśnić długaśnym monologiem, wspieranym przez absolutnie niezbędne minimum mimiki oraz mordę prosto z BL-ruchańsko tytułów. Nie podoba mi się tutaj też więcej rzeczy, np. to jak nachalnie bajka próbuje wymusić sympatyzowanie z głównym bohaterem. Punktem sprzedającym tutaj miało być coś takiego - główny bohater jest zły, ale jego zło to nic w porównaniu ze zgnilizną otaczającego go świata. I tu musimy przejść do następnej sprawy - czuć tutaj unoszący się nieprzyjemny smrodek marksizmu, próbujący wmówić widzowi, że ta nierówność społeczna przyszła wraz z rewolucją przemysłową i kapitalizmem. Ktoś tu chyba nie odrobił lekcji historii. W wyniku tego mamy wprost karykaturalny świat, gdzie każdy kto nie jest biedakiem to psychopatyczny morderca i schizol sadysta. W bajce, która za sprawą głównego bohatera ma grać na odcieniach szarości, wszystko jest czarno-białe.
Za part 2 się nie zabieram.