Wpis z mikrobloga

eh to chyba jakaś mentalność moja, nie wiem #!$%@? jakaś jestem xD
jak miałam około 4 lata rodzice wpadli w spiralę chwilówkową, no w pewnym momencie jak byłam w klasie 1-3 to komornicy pukali do drzwi co drugi dzień a rodzice kazali mi odpowiadać że dorosłych nie ma w domu. No w skrócie - często brak obiadu, w gimnazjum jeżdżenie na gapę do szkoły, jakieś pożyczanie od koleżanek 10zł aby rodzice kupili chleb i fajki (zawsze musiały być fajki).
I teraz jak już nie ma rodziców, a ja sobie pracuję na dwa etaty i przy dobrym miesiącu wyciągam ponad 10k miesięcznie netto (UZ i pit0 póki co), to i tak po opłaceniu mieszkania prawie całą resztę odkładam na drugie konto oszczędnościowe, a przez miesiąc żyję na jakimś najtańszym chlebie, kurczaku z promocji za 10zł pomrożonym, jogurtach z koszyka z kończącą się datą ważności, mrożonej pizzy (guseppe top) i mrożonych paczkach warzyw XD
Jedynie psiakom nie żałuję.
Eh no jakoś nie umiem sobie powiedzieć "masz, kup sobie tę droższą szynkę o 90gr za 100g" czy "no weź sobie ten droższy szampon o 4zł, zaszalej", a jak widzę goudę 1,99zł/100g to jestem pierwsza w kolejce :)). Wszystko chomikuję bo mam jakoś tak z tyłu głowy, że kiedyś zostanę bez grosza. Robię to tak jakby wpół świadomie, nie wiem jak to nazwać, po prostu naturalnie tak funkcjonuję, a potem do mnie dociera co ja robię.
#zalesie #psychologia #logikarozowychpaskow
  • 34
  • Odpowiedz
@luz_arbuz98: to nie jest głupia cecha, tylko przemyśl jak inwestować te kwoty, bo wkładanie do banku to tak, jakbyś banknotami d. podcierała. Odmawiasz sobie czegoś lepszego, a inflacja zżera szyneczkę.
  • Odpowiedz
@luz_arbuz98: też czasem zaglądam do tych produktów z kończącą się datą ale okazuje się, że większość z nich albo jest wegańska, albo inny podobny produkt ma cenę regularną tańszą od tego konkretnego przecenionego.
  • Odpowiedz
  • 0
@kosmita: właśnie nie wiem za bardzo co z tą kasą robic, póki co chomikuje wrzucając w zakładkę 'moje cele' czy jakoś tak w mbanku na jakiś malusi procent, bo uznałam że zbieram na wkład własny :)))
  • Odpowiedz
@luz_arbuz98: czytałem Twój post kilka razy, nie wiem gdzie problem, nie musisz się krzyżować za to ;)
a serio, tak już jest, że jak nas pewne niedostatki dopadną gdy dojrzewamy, to później to się tak ciągnie za człowiekiem. Przy czym Twoja cecha jest dobra, materiał na żonę ;)
  • Odpowiedz
@luz_arbuz98: Pomyśl tak, oszczędzając na sobie teraz jedząc najtańsze produkty, szykujesz sobie problemy zdrowotne na przyszłość, więc albo wydasz je teraz, albo wydasz je później na leczenie, mam nadzieje że ten argument trafi. No i pamiętaj że przeszłości nie zmienisz, za to już przyszłość należy do ciebie :)
  • Odpowiedz
@luz_arbuz98: sporo dzieciaków co się wygrzebały z biedoty pewnie tak ma. Ja może nie aż tak ekstremalnie, ale też pilnuje wydatków, mimo że i tak mi zostaje na koniec miesiąca. Przynajmniej nie rozpi3rdalam na głupoty.
( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@luz_arbuz98: UZ i pit0 to dobry bonus.
Ale zamiast wszystko pakować to zmień nawyki żywieniowe @drakan8 już to napisał. (np. zamiast gueseppe kup pinsa + normalne ważywa + lepsze mięso)
Teraz jest ok - ale za kilkanaście lat będzie problem.

I @kosmita też Ci dobrze pisze - jak to wrzucasz na "konto" - to lepiej sobie kup lepsze jedzenie.
  • Odpowiedz
właśnie nie wiem za bardzo co z tą kasą robic, póki co chomikuje wrzucając w zakładkę 'moje cele' czy jakoś tak w mbanku na jakiś malusi procent, bo uznałam że zbieram na wkład własny


@luz_arbuz98: kupuj obligacje EDO. Jak potrzymasz ze 3 lata to będziesz na plus względem tych wszystkich kont oszczędnościowych. Zerwać można zawsze, w kilka dni pieniądze będziesz miała na koncie, najwyżej Ci potrącą odsetki.
Aaa. I ogarnij dietę.
  • Odpowiedz
@luz_arbuz98: Może najzwyczajniej kup to coś swojego taniego, ale też coś droższego, czego sobie normalnie odmawiasz. Np. tę wędlinę i ser.
Zrób sobie kanapkę z tym tańszym i droższym, i porównaj smak.

Chleb też kup w piekarni jakiś dobry i porównaj z najtańszą gąbką z marketu.

Albo przypomnij sobie coś smacznego, co kiedyś jadłaś, ale nie kupujesz, bo za drogie. Zwyczajnie to kup.
  • Odpowiedz
a przez miesiąc żyję na jakimś najtańszym chlebie, kurczaku z promocji za 10zł pomrożonym, jogurtach z koszyka z kończącą się datą ważności, mrożonej pizzy (guseppe top) i mrożonych paczkach warzyw XD


@luz_arbuz98: fajnie że oszczędzasz pieniążki bo jak już skończysz te 40 lat zaczną się problemy ze zdrowiem przez taką dietę i będą bardzo potrzebne
  • Odpowiedz
@luz_arbuz98: Bardzo współczuję dzieciństwa. Najgorsze, że takie przeżycia jest ciężko naprawić. Nie będę Ci namawiać na wydawanie kasy z oszczędności, ale proszę zatroszcz się o porządna dietę. To Ci oszczędzi więcej kasy w przyszłości. No o lepszą dieta to też lepszy humor.
  • Odpowiedz
@luz_arbuz98: zarabiam dużo więcej od Ciebie i miałem / mam identycznie.

Rada jedna i najważniejsza: Nie oszczędzaj na zdrowiu. Teraz może tego nie czujesz, ale w końcu poczujesz - i wtedy będziesz żałowała, bo okaże się, że to Ci się dosłownie nie opłaci tak finansowo, jak i życiowo. Jedzenie i bezpieczny kąt to absolutna podstawa i nie szczędź na to.
  • Odpowiedz