Wpis z mikrobloga

Mam pytanie do osób podróżujących po Azji Południowo-wschodniej lub osób obeznanych z tamtą częścią globu. Planuję kilkumiesięczną podróż (min. 3 miesiące, jak się uda może 6 miesięcy) z początkiem 2025. Chciałbym zacząć w Wietnamie w Hanoi i pkruszać się trasą w kierynku Sajgonu, potem przez granice z Kambodzą i stamtąd do Laosu i Mjanmy , a potem Tajlandia - Malezja - Indonezja - Filipiny. 1 - Jak to jest z wizami? Kiedy się za to zabierać i czy są probelemy? 2 - jak to jest z transportem jakimkolwiek we wspomnianych krajch? Da radę przejechać autobusem lub pociągiem z północy na południe takiego Wietnamu czy Tajlandii? Samolot do pokonywania odległości międzykrajowych będzie konieczny? Czy można przekroczyć granicę tajsko-malezyjską czy malezyjsko-indonezyjską promem czy trzeba latać samolotami? Wziąłbym ze sobą namiot w razie gdyby nie było gdzie spać. Plan cały czas do dopracowania, myślę i czytam o tym rejonie od czasu do czasu. #podroze #przezswiatnafazie #podrozujzwykopem #azjatki #azja #wietnam #indonezja #wakacje #pytanie
  • 11
  • Odpowiedz
Do Mjamny bym nie jechał bo mi znajome Birmanki mówią ze jeszcze niebezpiecznie, nie byłem więc nie wiem jak jest. Nie byłem tez na Filipinach - co do innych krajów:
1. 2 miesiące przed wystarczy, nie powinno być problemów
2. Wszystko drogą lądowa (oprócz wysp) Na Bornego chyba ciężko promem.
Malezja-Tajlandia da się promem lub busem
Z Malezji do Indonezji też powinno się dać bez samolotu.

Zamiast myśleć spędź pół godziny na
  • Odpowiedz
@DarthKenobi: 🇲🇲 w Birmie/Mjamnie trwa de facto wojna domowa. Pewnie są rejony gdzie jest spokojnie, ale ogólnie w tym kraju teraz źle się dzieje.
pelt - @DarthKenobi:  🇲🇲 w Birmie/Mjamnie trwa de facto wojna domowa. Pewnie są rej...
  • Odpowiedz
Wziąłbym ze sobą namiot w razie gdyby nie było gdzie spać.


Szkoda targać. Spanie ogarniesz zawsze. Jak chcesz mieć sposkój ducha to sobie kup hamak ultralight z moskitierą

ak to jest z transportem jakimkolwiek we wspomnianych krajch? Da radę przejechać autobusem lub pociągiem z północy na południe takiego Wietnamu czy Tajlandii? Samolot do pokonywania odległości międzykrajowych będzie konieczny?


W Azji na dole i na prawo, samoloty kosztują jak nasze koleje podmiejskie. Wszyscy
  • Odpowiedz
@DarthKenobi:

namiot tak na czarną godzinię, a co jak zacznie lać lub wiać? Lepiej mieć, gdzie się schować


Przyznam kolego, że o wietrze to nie myślałem nawet... nie mogę sobie przypomnieć czy kiedykolwiek spotkałem się z jakimś urywającym łeb wiatrem. A co do ulewy. Przy ichnijeszych ulewach to cie z tym namiotem spłynie ;) Ale nie będę się upierał. Jeżeli namiot sprawi, że poczujesz się lepiej to zabierz. Najwyżej wywalisz po
  • Odpowiedz
@DarthKenobi: odnosnie granic
ja jechałem w 2019r. z tajlandii przez kambodze do wietnamu, to do wietnamu przy e visie trzeba bylo podac dokladny dzien i przejscie graniczne, a bilet na autobus kupowalem w kambodzy z phnom penh, wiec lepiej zarezerwowac busa wczesniej zeby pojechac danego dnia. w wietnamie na granicy kilka godzin, bo przeswietlali wszystko. z wietnamu do laosu leciałem samolotem, to wize sie w samolocie wypelnialo, a na lotnisku tylko
  • Odpowiedz
@DarthKenobi: nie chcesz spróbować bikepackingu? Zobaczysz całe kraje na wylot, za żałosne pieniądze, opalisz się, wyrobisz formę, więcej zwierząt spotkasz i ludzie.
Do tego ludzie cię będą do domów zapraszać, mocne polecam.
  • Odpowiedz
skąd rower? Co jak się poważnie popsuję na odludzi?


@DarthKenobi: bierzesz samolotem ze sobą,
Przejechałem 30 tys km za granicą na rowerze w przeróżnych dziwnych krajach, i nigdy nie miałem awarii uniemożliwiającej jazdę,
A nawet jeśli to masz w Azji sklepy z częściami rowerowymi w większych miastach.

Byłem na Kubie, tam jest hardkor, bo części nie ma i jak by było coś grubszego to lipa, ale takie rzeczy się niezwykle rzadko
  • Odpowiedz