Wpis z mikrobloga

@KRZYSZTOF_DZONG_UN identycznie jak na tagu. oskarki muszą zatruć wszystko swoją obecnością, żeby nic nie było nigdy dobre, żeby inni najlepiej nie mieli swojego miejsca, bo normictwo jest jak chwast w krzaczkach róży, jak nowotwór toczacy płuca, jak szatan przekonujący Ewe, normictwo musi zawsze wgryzc się i zniszczyć, przerobić na swoją modłę bo ich tak bardzo boli
@KRZYSZTOF_DZONG_UN: a skąd wiesz, kto udaje a kto nie. Choroby i zaburzenia nie omijają ludzi bo np. są z bogatego domu czy mają jakiś konkretny wygląd, są znani, nieznani, głupi, mądrzy itd. Gdybym miała innych rodziców, inne możliwości itd. pewnie bym dziś lepiej funkcjonowała jako autystka ale nie miałam i nie czuję oburzenia, że ktoś miał lepiej, łatwiej, że potrafi coś czego ja nie potrafię, tak samo jak nie czuję się
@melancholijna_marchewka ale ja nie rzucam słów na wiatr, sam m cechy z zespołu Aspergera, być może posiada je też moja żona i syn. Myślałem i myślę domyślnie o łagodnym autyzmie. Czyli tym, że nie rozumiem żartów, odczuć ludzi, że ludzie nie umieją postawić się w mojej sytuacji. I tak, też lubię robić rzeczy na 100 procent, czego ludzie nie rozumieli i nie rozumieją (nie zawsze, ale się zdarza).