[Jocqelt]

#pytanie #kiciochpyta #filmy #seriale #kultura

Każdy ma jakiś film, który sobie włącza kiedy czuje, że musi się zrelaksować, ma chandrę, gorszy dzień czy po prostu chce uczcić sobotnie popołudnie jakimś wartościowym składnikiem kultury. Dawajcie swoje! Co was uspokaja? Każdy ma coś takiego. A jak nie, to powinien!

Od siebie polecam Porucznika Hornblowera. Wspaniały serial. Wiarygodne postacie, świetna fabuła, prawdziwe problemy, narracja poprowadzona wzorcowo nie mam nic do zarzucenia tej serii filmów. Jest po prostu dla mnie odskocznią od tego świata. Ioan Gruffudd, którego przesadnie nie lubię, tutaj jako zmanierowany Brytyjczyk wypada przekonująco. Świetna rola.

PS Jeśli można mieć prośbę, wrzucajcie tytuły ze zdjęciem. Ułatwi to przeglądanie. Oczywiście jeśli kogoś to zainteresuje.

[siedze-na-antresoli]

@Jocqelt ostatnio była oryginalna Akademia Pana Kleksa, Batman od Tima Burtona i Beetlejuice, Edward Nożycoręki, a teraz mi chodzi po głowie Goonies.
Były jeszcze jakieś mini-historie z 2 wojny światowej (każda mini-historia miała ze 20 minut), ale nie pamiętam tytułu ( ͡° ʖ̯ ͡°)

[Jocqelt]

@siedze-na-antresoli: 2wś też mnie odstresowuje. Chyba jakaś pozostałość z dzieciństwa, kiedy oglądało się te programy, nawet jak były stresujące dni. Do dziś Wołoszański działa na mnie relaksacyjnie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[siedze-na-antresoli]

@Jocqelt Wołoszański to może przez jego radiowy głos? Wystarczy jakikolwiek facet czytający spokojnie niskim tonem i w wolnym tempie.

[Jocqelt]

@siedze-na-antresoli: Też w tym coś jest. Christophera Lee kocham słuchać w filmach. Ale Wołoszański miał w sobie to coś. Znakomite programy. Audycje dla radia zet przesłuchałem kilkukrotnie.

[Vilyen]

@Jocqelt ja mam stały zestaw filmów w których „czuję się bezpiecznie”, mogę je puscic od środka i jest mi milutko. Na pewno „Leon zawodowiec”, „Forrest Gump” „chłopaki nie płaczą” i „sok z zuka” tak na szybko.

[Vilyen]

@Jocqelt ja go do snu czasem słucham xDˣᴰ

[Jocqelt]

@Vilyen: Wołoszańskiego czy Lee?
Leon Zawodowiec to tez mój gust. Absolutnie. Z klimatów bardziej odjechanych zawsze mi się podobał Jeździec bez Głowy. Miecz Walkena chciałem sobie nawet kupić na Ali xD

[Vilyen]

@Jocqelt woloszanskiego ;)

[ObserwatorZamieszania]

@Jocqelt: Jest też Shapre seria TV z Seanem Beanem z tego okresu historycznego.

[Jocqelt]

@Vilyen: Przesłuchałem wszystko, co się dało.( ͡º ͜ʖ͡º) Czytałem Ten okrutny wiek i Tamten okrutny wiek. Gościa uwielbiam. Moim zdaniem spokojnie obok Encyklopedii 2WS Laurencea Oliviera najwyższa półka programów historycznych. Jak przywracali - chyba na Nat Geo - to przez kilka dni przed chodziłem podekscytowany xD Emocje i nostalgia to potęga.

@ObserwatorZamieszania Jasna sprawa, Sharpea też oglądałem. Pierwsza część najlepsza. I ten Hastings z Poirota jako

[dr-proktor]

@Jocqelt: u mnie to jest "Bunt na Bounty" z Marlonem Brando

[analboss]

To mi daję dobry sen,
Wczesny 997 z przełomu transformacji i lat 90 z Panem Płócienniczakiem
@Jocqelt:

[Jocqelt]

@dr-proktor: A wersję z Hopkinsem i Gibsonem oglądałeś? Też świetna.

[dr-proktor]

@Jocqelt: boję się! Z tą wersją jestem emocjonalnie związany jeszcze za czasów tcm w tv. Przypomina mi czas beztroski domu rodzinnego.

[Jocqelt]

@dr-proktor: Też fajna. Sprawdź. Tak jak zwykle remake wychodzi kulawo, ta jest świetna. Szczególnie początek się ogląda z zapartym tchem. I muzyka Vangelis.

Hornblower też miał zresztą starszą wersję z Peckiem.

[dr-proktor]

@Jocqelt: w sumie vangelisem mnie przekonałes. Jest jeszcze starsza wersja z Clarkiem Gable. Też nie widziałem.

[Madass]

@Vilyen: @Jocqelt gdzie słuchacie Woloszanskiego?

[normund]

@Jocqelt: https://www.imdb.com/title/tt0120669/?ref_=nm_flmg_t_71_act

[Pompejusz]

@Jocqelt Od razu skojarzyło mi się z produkcją Poldark.
Piękny to był serial, nie zapomnę go nigdy.

Zdjęcia i kostiumy niesamowite. Bohaterowie napisani dobrze lub wręcz wzorowo. Scenariusz na podstawie książek udowadnia, że prowincjonalne problemy 18-wiecznej Anglii mogą być niezwykle interesujące.
Emocjonalna karuzela, raz się człowiek uśmiecha aby w następnym epizodzie mieć zaszklone oczy. Momentami czuć bardziej teatrem niż kinem. Dużym plusem jest to, że mamy 5 sezonów, 43 odcinki - historia

[Trado]

Polecam wszystkim serial Robin z Sherwood (Robin of Sherwood) 1984 - 1986, ze wspaniałą muzyką grupy Clannad:
https://www.youtube.com/watch?v=iee6_1QclSk