Wpis z mikrobloga

Ginta Sztajna to najgorszy team #!$%@? który jest lubiany tylko przez gówno show netflixa. I w sumie nawet nie wiem za co. Bo pokazali jak od środka sobie nie radzi? To on stoi za porażką haasa. To on stoi za słabym rozwojem zespołu a właściwie jego braku. Ja wiem że zespoły klienckie zawsze są zależne od formy swoich dawców, ale #!$%@? są gdzieś granice. Zawsze w ciagu pierwszych paru wyścigów sezonu staczają się w błyskawicznym tempie. Potem przychodzi stagnacja przez połowę sezonu i zamykanie stawki pod jego koniec. Z deszczu pod rynnę. Co roku nowy symbol upadku. Do tego dochodzi jeszcze genialny dobór kierowców. To jest jedyny aktualnie istniejący zespół który od początku swojego istnienia nie miał ani jednego dobrego kierowcy a obligatoryjnie zawsze musieli mieć jakiegoś ogóra. Jakby mi kierowcy tak jeździli jak ten #!$%@? duet (mag/gro) to bym ich w ogródku zakopał a nie ich trzymał przez 5 lat. Teraz niby hulk lepszy, ale szczerze? Stary szwabski grzyb bez race craftu którego największym osiągnięciem w karierze jest #!$%@? Hamiltona w Brazylii 2012. Zero wartości dodanej do F1. Czakam aż dżin zbankrutuje albo ktoś w końcu kupi tę kupę chlewu #f1
Madessi_ - Ginta Sztajna to najgorszy team #!$%@? który jest lubiany tylko przez gówn...

źródło: IMG_4492

Pobierz
  • 11
@Madessi_: akurat tu się nie mogę zgodzić. Za porażkę Haasa jest odpowiedzialny Gene. Z takim budżetem jaki mial Gunther nawet Horner czy Toto by nic nie zrobili. Haas chciał ekipę w f1 żeby promować swój biznes, a jednocześnie robić to minimalnym kosztem. Tak się nie da nic ugrać w obecnym f1...
@KriegCaptain710: to wszystko to kwestia optymalizacji kosztów imo. Coś musi być nie tak jeżeli każdy sezon zaczynają nie najgorzej a potem kończą go tragicznie. Jak mówiłem, jest wiele rzeczy które Gunther mógł poprawić a tego nie zrobił. Wystarczy spojrzeć na historię Force India i zobaczyć jak dobrze można prowadzić zespół z niskim budżetem. W haasie paradoksalnie jest potencjał. Oni po prostu nie są w stanie dotrzymać tempa w rozwoju innym. Oczywiście
@KriegCaptain710: nie muszą mieć #!$%@? zdolności produkcyjnych bo aspekt budowania konstrukcji mają ogarnięty i dogadany. I działa. Początek sezonu to często jedyne okazje do skubnięcia paru punktów. Na przykładzie choćby Williamsa lub Alfy widać jasno że rozwój w haasie idzie tragicznie i nie potrafią w ogóle ulepszać konstrukcji. Ten sam schemat od lat. Nie przeczę że fundusze i brak lepszej infrastruktury nie mają na to wpływu, ja przyrównuje haasa do zespołów
@JuzefCynamon: Starszych i doświadczonych kierowców w zespołach klienckich często dotyka marazm. Widać to też np po bottasie. Typek momentami potrafił podgryzać hamiltona w kwalifikacjach, a teraz toczy się gdzieś z tyłu, wszyscy o nim zapomnieli łącznie z nim samym. Chyba nie wie po co w ogóle przyszedł do F1. Ricc to samo w AT. Z jakiegoś powodu jedyni ludzie którzy są w stanie pokazać cokolwiek w takich zespołach to młode talenty,
@JuzefCynamon: gio był całkiem fajny pod koniec i akurat go #!$%@? xd. Dużo lepszy od zhou. Natomiast ja postawiłbym na Pourchaire. Zasługuje na szansę. I ubolewam że stroll, sargeant lub zhou ciągle grzeją dupę a mistrz F2 musi czekać.
Schwartzman ma chyba najgorsze combo narodowościowe ever xdd czy to konflikt w gazie czy wojna na ukrainie xd nikt nie chce takiego szumu w f1 wydaje mi się. Trza poczekac jeszce troche
@JuzefCynamon: To też wiąże się z tym, że jak jesteś na końcu stawki to ludzie nie chcą do ciebie przejść chyba, że nie mają innej opcji, a utalentowani uciekają do lepszych zespołów. Gunther po Schumacherze nie chciał młodych, bo za dużo kosztuje naprawa bolidu po rozbijaniu się, a więc dalej kwestia budżetowa, ale młodzi też wiedzą, że jak nie mają silnych pleców to mogą sobie zniszczyć szansę na karierę w f1