Wpis z mikrobloga

Ehhh dlugo sie zastanawialem czy to napisac czy nie. Wiedzialem ze zostane zjedzony przez wykopkow ale w koncu sie zdecydowalem.

Fakt nie opinia: polacy (jako spoleczenstwo a nie jednostki) to prostaki, chamy i buce.

Zanim ktos mnie posadzi o ojokcostam to polecem wybrac sie na slowacje na narty. W jednym wpisie sie nie zmiesci wiec rzuce tylko wnioskami. Rozwiniecie wnioskow dla chetnych.

Polacy nie rozumieja podstawowych pojec:

Pojecie 1 - KOLEJKA
I nie chodzi tu o kolejke linowa czy inne skomplikowane ustrojstwo. Nawet nie chodzi tu o kolejke FIFO. Chodzi o zwykla kolejke gdzie ludzie na cos czekaja. Nie do ogarniecia jest na czym to polega.

Pojecie 2 - NIE JESTES PEPKIEM SWIATA - SA JESZCZE INNI LUDZIE
Tu chyba nie trzeba tlumaczyc ale jak ktos bedzie chcial to sluze (duze powiazanie z pkt1)

Pojecie 3 - DRZWI
To pozornie nieskomplikowane pojecie przerasta 90% polakow. A uzywanie tego to juz czarna magia.

Pojecie 4 - KULTURA
Tez raczej nie trzeba tlumaczyc ale duze powiazanie z pkt2

Pojecie 5 - BARIERKI.
Nie chodzi tu o jakies skomplikowane barierki jak te przed sejmem czy mur na granicy. Sznurek, siatka czy cokolwiek co ma sygnalizowac "nie tedy". Polacy tego nie rozumieja. To totalnie przerasta ich maly mozdzek.

Dwa dni na nartach i czlowiek znow se przypomnial ze to jest wstyd po polsku rozmawiac za granica.

Wiec jak jeszcze raz ktos mi zarzuci ojok... to bede wiedzial ze rozmawiam z impertynentem ktory nosa ze swojego miasta/swojej wsi nie wysciubil.

#zalesie #patologiazmiasta #patologiazewsi #bekazpodludzi
  • 13
  • Odpowiedz
  • 1
@gorzki99 zgodzę się z tobą. Od 20 lat mieszkam za granicą i akurat teraz jestem w szpitalu. Na oddziale oprócz mnie jest minimum dwuch Polaków. A skąd to wiem?
Pokoje są 4 osobowe w ja z drugiego końca korytarza slysze jego rozmowy przez telefon gdzie co drugie słowo to #!$%@? czy #!$%@?. Stary dziadek zero pomyślunku że nie jest sam w pokoju a drze japę na cały oddział do tego siedzi na
  • Odpowiedz
  • 1
@b4rney: Ale miras tu nie chodzi o sema slownictwo. Przeciez jak jakis wegier czy inny obcokrajowiec w rozmowie leci ichnimi "#!$%@?" to mi to nie przeszkadza. Bo i tak nie wiem o co kaman. On moze sie ze mnie nabijac a ja i tak nie bede wiedzial.

Tu chodzi o elementarne zachowania ktore sa uniwersalne w kazdej kulturze i w kazdym jezyku. A polactwo nawet tego nie ogarnia.

Serio bylem zazenowany
  • Odpowiedz
Fakt nie opinia: polacy (jako spoleczenstwo a nie jednostki) to prostaki, chamy i buce.


@gorzki99: Na szczęście to się trochę zmienia i mam nadzieję, że następne pokolenia nie będą skażone genem polskiego chama. Kto spotkał polskiego chama/chamstwa w swoim życiu ten się w cyrku nie śmieje. Od jazdy samochodem po stanie w kolejce czy zwykłe mównie "dzień dobry" - polski cham i #!$%@? zepsuje ci dzień a może i całe życie
  • Odpowiedz
  • 0
@Herflik: Przykro mi ze Cie zasmuce. Te buce i chamy to w wiekszosci "mlode pokolenie"
Pryszczate oskarki ktore wiedza co to znaczy kultura i zasady tylko z ksiazek.
  • Odpowiedz
@b4rney: tak tak polska zua inne kraje dobre xD kiś tam tylko hajs za darmowe wykształcenie odeślij, bo za moje się wykształciłeś i #!$%@? z ciebie zero pożytku
  • Odpowiedz