Wpis z mikrobloga

Największa beka z Thomasa A. Andersona, koleś pracował sobie jako programista 15k i jeszcze dorabiał jako haker, dopóki nie pojawił się murzyn w skórzanej kurtce i wcisnął mu jakieś narkotyki mówiąc że jest wybrańcem o imieniu Neo. Chodź z nami Neo, twoje życie to fikcja Neo, wgramy ci dżu dżitsu z dyskietki Neo, będziesz żył z nami jak szczur w kanałach, ale będziesz wolny!
Chłop uwierzył że maszyny wysysają z ludzi energię, bo nie opanowały jeszcze fuzji jądrowej XD

#matrix #heheszki
fhgd - Największa beka z Thomasa A. Andersona, koleś pracował sobie jako programista ...

źródło: SZ0OFSV

Pobierz
  • 12
@fhgd: nic dziwnego, przecież ten "real" to też była warstwa matrixa, więc wymyślili taki scenariusz i dla niepokornych i tyle, w rzeczywistości ludzie byli używani jako moc obliczeniowa np. a świadomość była skutkiem ubocznym i musieli im upchać "real" jako zabawę w gonienie króliczka i odkrywanie prawdy i jej szukanie. A to była któraś wersja z kolei więc akurat się trafiło że był scenariusz ludzkich bateryjek xd
@Eremites: Otóż to. IMHO Matrix to jest uproszczona wersja teorii symulacji. Symulacja może być wielopoziomowa, a sam fakt odkrycia jednej warstwy powinno powodować, że człowiek wątpi w warstwę wyżej, a nie się cieszy bo żyje w zabąkolonym bunkrze.

Żyzek (czy jakby to napisać po polsku) miał nawet jako taką wizję "zielonej" pigułki, która uproszczając jest drogą syntezy, bo mówi, że sama prawdziwość lub sztuczność świata nie jest wystarczającym powodem by nadać
Głupiec, oglądając tę scenę milion razy nigdy nie zrozumie, o co w niej chodzi.


@RedTiger: Jezu, tak napisane jakby Wachowscy(skie?) napisali scenariusz, który tylko wielkie umysły mogą pojąć xD
Poszukam w necie co autor miał na myśli to zrozumiem, a tak to się mogę interpretować to jak chcę.
A może wyjdzie na to, że nikt niczego nie miał na myśli, a napisali tak, bo było fajnie i ogólnie film nie ma