Wpis z mikrobloga

#koszykowka #plk

19. kolejka PLK jest jeszcze bardziej symetryczna niż zawsze – każdego z 4 dni, od dziś do niedzieli, mamy po jednym meczu w TV i jednym na emocjach :) Do tego, tak na oko 5 meczów jest ciekawych, albo bardzo ciekawych.

Mecze telewizyjne:

Dziki (10-8) – Trefl (12-5) – mimo że to Anwil pewnie prowadzi w tabeli, to Trefl jest najgorętszym zespołem ostatnich tygodni. Nie przegrali od 4 spotkań, a gdyby grudniową wpadkę z GTK traktować w kategoriach wypadku przy pracy, ostatni „normalny” mecz przegrali pod koniec października (notując wtedy bilans 2-4…). Teraz dodatkowo wzmocnieni Grosellem i uskrzydleniem rozbiciem +50 Zastalu jadą do beniaminka. A beniaminek w ostatnich trzech meczach gromił świetne dotąd Pierniki, łatwo ograł Legię i wygrał na trudnym terenie w Ostrowie. Ciekawe jak systemowa obrona Trefla upora się z Greenem, który w ostatnich kolejkach wyrósł na chyba najlepszego typowego niskiego skrzydłowego ligi. Zapowiada się świetny mecz, z szansami większymi oczywiście po stronie zespołu Tabaka.

King (10-8) – Śląsk (9-9) – w ostatnich kolejkach często pisałem, że porażka Kinga albo Śląska byłaby przy tym bilansie, z danym rywalem i na tym etapie sezonu katastrofą. I King i Śląsk wygrywały mecze, które tak określałem, natomiast teraz ktoś tu mecz przegra. Więcej do stracenia ma Śląsk, bo wtedy strata do top8 znowu urośnie do dwóch punktów, ale z drugiej strony, jeśli wygrają, to przez przełożenie meczu z Anwilem w następnej kolejce i przerwę pucharowo-reprezentacyjną, będą mieć sporo wolnego w dobrych nastrojach. Z tego co słychać, dobrych nastrojów nie ma w szczecińskiej szatni, dlatego nie zdziwi mnie pozorna „niespodzianka” i zwycięstwo Śląska. Na uwagę zwraca oczywiście katastrofalny bilans Kinga w domowych meczach (2-7, przy 8-1 na wyjeździe). Ciekawe ciekawe.

Czarni (8-10) – Twarde Pierniki (10-8) – Czarni byli fatalni w ostatnich kolejkach, przegrywali mecze bez historii, raz bez ataku, innym razem bez obrony. Ten zespół stać już chyba tylko na wygrywanie pojedynczych meczów (oczywiście w sobotę też może być taki pojedynczy mecz), wszyscy zgodnie twierdzą że zespół ze Słupska jako pierwszy wypisze się z walki o play-offs. Torunianie nadal są w grze, nadal są rewelacją sezonu, ale w ostatnie kolejce nie mieli szans z Dzikami, które chyba dogoniły ich w kategorii rewelacji sezonu. Przychylam się do opinii że wyciskanie 110% z tak krótkiego składu musi skończyć się wcześniej niż w maju – ten mecz powinien dać odpowiedź czy już widzimy oznaki zmęczenia materiału. A jeszcze ciekawy match-up – Vucić z Pierników (jeden z najlepszych zbierających w historii ligi) vs. Griciunas (Czarni) – jeden z najbardziej miękkich centrów jacy tu grali.

Start (10-7) – MKS Dąbrowa G. (10-8) – pojedynek drużyn, które podobnie jak Pierniki, cieszą się chwilą i miejscem w tabeli. Oczywiście wpompowano tam większe pieniądze niż w Toruniu, więc aż tak bardzo niespodziewanie nie są w górnej połówce, ale mimo że można na różne aspekty w grze Lublina czy Dąbrowy narzekać, to są pozytywami. MKS mimo porażki z Anwilem (po serii 6 zwycięstw z rzędu) pokazał że jest już poważniejszą ekipą niż na początku sezonu, dzięki dołożeniu elementu obrony (transfer X. Williamsa w dychę!). Dzięki temu udaje się zatuszować brak superstrzelca Garcii. Start z grubsza jest nieobliczalny, co drugi mecz mam wrażenie że ich nie doceniam, a potem wydaje mi się że ich przeceniam. Elementy łączące obie drużyny – pierwsze i drugie tempo gry w lidze, ponadprzeciętny atak, obrona poniżej średniej. Powinna być zabawa :)

Mecze nietelewizyjne:

Zastal (4-14) – Sokół (4-14) – mecz za 4 punkty. W grze o utrzymanie pozostały 4 ekipy, przy czym GTK ma zbyt jakościowy roster żeby traktować ich tam „pełnoprawnie”. Z pozostałych trzech zespołów (Zastal, Sokół, Arka), wszystkie mają po 4 zwycięstwa, ale po tej kolejce jeden lub 2 oderwą się od tej grupy. O sprawach pozasportowych w ZG to nawet nie piszę, bo konwencja krótkich zapowiedzi wywróciła by się do góry nogami. Oba zespoły są za to z problemami sportowymi, osobowymi: w Zastalu nie grali ostatnio Woroniecki, J. Wójcik i Musić (część ma wrócić), w Sokole dosłownie na 10 minut po kontuzji wrócił Cheese i wypadł na kolejne tygodnie. Dojedzie za to ich były gracz Delano Spencer (ostatnio grał na Cyprze). Wynik tego meczu na dziś to jak rzut monetą.
Arka (4-14) – Stal (11-7) – Arka jest fatalna, wygląda chyba gorzej od Sokoła i Zastalu, mimo że nie powinna, patrząc na nazwiska tam. Stal powinna się przejechać po nich, tak jak zrobił to Śląsk, albo przynajmniej jak Spójnia.
Anwil (16-2) – GTK Gliwice (5-13) – to jeszcze jeden z tych meczów, o których nie mogę napisać nic innego niż „skoncentrowany Anwil nie powinien mieć tu problemów”. Różne rzeczy można zarzucać Anwilom Frasunkiewicza, ale koncentracja jest na ogół na miejscu.
Legia (10-8) – Spójnia (10-8) – mecz pucharowiczów, z których Legia wczoraj odbiła się od osłabionych Turków, a Spójnia już dawno nie gra w Europie. Oczekiwania i presja na pewno po stronie Legii – tak w tym meczu, jak w całym sezonie. Ciekawym zagadnieniem powinien być talent ofensywny Legii (Vital, Cowels, Holman, nowy w zespole Loren Jackson wyglądający jak junior ze swoimi 172cm wzrostu) vs. druga obrona ligi, z podkoszowymi monstrami (Gordon, Łapeta) czy dobrze radzącymi sobie w obronie zadaniowcami na obwodzie (Brenk, w sumie Gruszecki i para Amerykanów).
cultofluna - #koszykowka #plk

19. kolejka PLK jest jeszcze bardziej symetryczna niż ...

źródło: Firefox_Screenshot_2024-01-25T11-39-09.169Z

Pobierz
  • 1