Wpis z mikrobloga

#rower #mtb #enduromtb Mirki, poszukuje możliwie najlepszej w miarę cienkiej kurtki na rower, ma być przeciwwiatrowa i przeciwdeszczowa (na ile to możliwe). Pocę się ogółem okrutnie, także cena nie gra roli. Kurtka do jazdy np. po Beskidach poza zimą. Coś polecicie?
  • 11
Pocę się ogółem okrutnie, także cena nie gra roli.


@kruqo: Ile nie wydasz to nic to nie da. Bierz jak najbardziej kompaktową tanią wiatrówkoprzeciwdeszczówkę jak Pakajak czy tym podobne i ściągaj na podjazdach. Oddychalnośc membran to mit, czy nawet nie mit a zwykłe kłamstwo. Żadna membrana nie odprowadzi tyle wilgoci ile się generuje przy wysiłku a mokra z wierzchu nie działa wcale.
Ew spoko rozwiązaniem są wiatrówki z membraną z przodu
via Android
  • 0
@dran2 Mam podobne spostrzeżenia co do membran i właśnie chyba kupię jakiegoś "paklajta" z windstopperem z przodu -jeśli znajdę coś takiego.
@kruqo: Znaczy, paklajt i windstopper to rodzaje membran od Gore i raczej nie będą mieszane w jednym ciuchu. To o czym ja pisałem to Endura Pakajak albo podobne dużo droższe (n.p. wspomniana patagonia) czy dużo tańsze (jakiś Decathlon) odpowiedniki. A to drugie to coś w tym stylu, wiatroodporne z przodu, całkiem przewiewne z tyłu. Raczej szosowa stylówa ale walić, możesz dać na wierzch coś luźnego, pod spód cienki sweterek z merino
via Android
  • 0
@dran2 Miałem na myśli, że z przodu na klacie warstwa nieprzewiewna tylko, a cała kurtka w koncepcji "packlite" lekka i zajmująca mało miejsca, ale jak dotąd takiej nie znalazłem...
@kruqo: Ja do sportu zrezygnowałem z membran, właśnie przez pocenie się. Teraz tylko wiatrówki. Przed mocnym deszczem nie ochronią, ale jakiś komfort termiczny dają. A i odpuściłem sobie typowo rowerowe ze względu na cenę i małą uniwersalność przez brak kaptura. Dziś zakładam Rab Borealis (w zasadzie to kurtka codzienna) lub Asics FUJITRAIL JACKET (chyba już niedostępna). Obie składają się do małej kieszonki i nic nie ważą ;) No chyba że wiem,