Wpis z mikrobloga

Sonda uliczna.
Zakładając, że masz gotówkę, niech będzie milion. Potrzebujesz mieszkania ~50 m2. Obecna wartość rynkowa powiedzmy 650 k.
Ile musiałby wynosić czynsz do landlorda, żebyś stwierdził, że wynajem jest lepszy i zrezygnował z zakupu (i straty gotówki).

#nieruchomosci #inwestycje #gielda

Czynsz landroda musiałby być

  • < 1500 PLN 25.8% (67)
  • 1500 - 1800 PLN 16.2% (42)
  • 1800 - 2200 12.3% (32)
  • Zawsze bym kupił na własność 40.0% (104)
  • Inne/to zależy 5.8% (15)

Oddanych głosów: 260

  • 12
@rzzz: W tym czasie z miliona można zrobić dwa. A jak się utopi w mieszkaniu to juz nie ma się tych możliwości. Efekt kuli śnieżnej ma znaczenie w tym przypadku. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Każdy kto ma wielomilionową wartość netto, to rozumie. Samemu już jakiś czas temu dołączyłem do "milionerów" jeśli liczyć wartość majątku minus długi. W gotówce jednak już nie mam. i byłoby to z mojego
@rzzz: zrobiłeś ankietę dla wszystkich, a nie wszędzie jest tak samo. Ja wolę kupić nawet na raty. Obecnie rata kredytu hipotecznego + kredytu na nowy samochód + czynsz to 3300 zł.
@rzzz: to jest sytuacja nierealna, gdyby OPŁACAŁO się nie kupować to nikomu nie opłacało by się wynajmować xD perpetuum destrukcyjne

Powinieneś też dodać do czynnika zarobki bo gdybym miał 50k na miesiąc i inne inwestycje to w życiu nie kupowałbym 50m2 tylko wynajmował coś premium dopóki nie zdecyduje się czy w ogóle chce gdzieś osiąść na stałe
via Wykop
  • 3
to jest sytuacja nierealna, gdyby OPŁACAŁO się nie kupować to nikomu nie opłacało by się wynajmować


@dzem_z_rzodkiewki: Czemu nierealna? Zobacz na odpowiedzi. Wygrywa "zawsze bym kupił na własność" - czyli posiadanie cegieł uber alles, nawet przy czynszu poniżej 1000 pewnie byłyby takie odpowiedzi.

Jeżeli tak myśli większość w tym kraju, to czynsze będą dążyć do zera. Bo obecnie nie ma czegoś takiego jak "opłaca się", najważniejsze jest żeby mieć nieruchomość.

To
@rzzz: No to odpowiedź jest prosta 650k nawet na super bezpiecznych obligacjach z łatwością przebiłoby te 1500zł czynszu więc mieszkając na wynajmie zarabiałbym dodatkowy hajs xD
Zaniżona średnia stopa zwrotu z akcji to 10%. Po podatkach to 8% czyli 650k daje 4333zł miesięcznie zysków praktycznie bezobsługowych

W stabilnym kraju ROI z samego posiadania mieszkania powinno wynosić ~1% więc można to pominąć. Zresztą nie każdy mieszka w pompowanym gentryfikowanym centrum Wawy/Krk
650k nawet na super bezpiecznych obligacjach z łatwością przebiłoby te 1500zł czynszu więc mieszkając na wynajmie zarabiałbym dodatkowy hajs


@dzem_z_rzodkiewki: Osobiście mam dużo więcej i stwierdzam, że nie opłaca się kupować bardziej niż najmować dokładnie z powodu zysku z odsetek. Żeby było śmieszniej im wyższy standard tym mniej się opłaca kupować bo czynsze są proporcjonalnie tym niższe im lepsze / większe mieszkanie. Podejrzewam, że gdyby u nas były rzeczywiście fundusze które
@mickpl: u nas zaorała dynamika PKB i bogacenia się kraju - oraz dynamika braku miejsc pracy na prowincjach, ROI na samym trzymaniu pustostanu był taki jak na akcjach rynków wschodzących. Pytanie kiedy to się unormuje, a niestety przeprowadzanie się ciągłe z dużą ilością bambetli to jest męcząca rzecz więc ciężko manewrować swoim mieszkaniem tak jak na giełdzie

Po covidzie niektórzy zdecydowali się na dom na prowincji żeby oszczędzić - dla mnie
@rzzz:
nieruchomosci w dluzszym terminie raczej beda rosnac minimum tempem inflacji, zalozmy 3%

takze 1700-2000 na miesiac
risk free rate w Polsce na 10 latkach 5.5% + 0.5% premii - 3% aprecjacji ceny nieruchomosci.
Zostaje 3% rocznie z 650k, czyli 1625 PLN, ze 200 zlotych doplacam za elastycznosc
@rzzz: zawsze własność > wynajem ( ͡° ͜ʖ ͡°) wiadomo że można sobie policzyć tak że jak sie zainwestuje te pieniądze to wyjdzie się jeszcze na plus wynajmując. Ale tu nie tylko o prosty rachunek zysków i strat chodzi. Tutaj chodzi o święty spokój i niezależność od landlorda. Rynek najmu w Polsce to jest bantustan, najem długoterminowy praktycznie nie istnieje. Jeszcze jak się jest singlem i nie