Wpis z mikrobloga

#psychologia #przegryw #pracbaza Dojechałem se do pracy rowerem. #!$%@? niemiłosiernie na oblodzone drogi, zimno i to że ciemno jak w dupie na zewnątrz. Czemu nie samochodem? Bo nie mam, nie planuje mieć, motoryzacja mi nie leży a sama jazda #!$%@? zwłaszcza jak muszę naprawiać, dbać i jeszcze inwestować po to żeby dojechać do Janusza do pracy bo w gruncie rzeczy i tak nigdzie bym tym nie jeździł bo nie mam takiej zastanej potrzeby.
I tak samo dla Janusza byłoby wszelkie Doskonalenie się i rozwój osobisty za które #!$%@? 2 więcej roboty za 600-700 złotych więcej. #!$%@? się z tymi swoimi pracami, pajace i swoimi śmierdzącymi gównem zakładami i biurami z #!$%@? teatrzykiem jak się wszyscy dworzanie kłaniają w pas dyrekturze i najchętniej wycałowali dupę i nadstawki własną.
#!$%@? wam w dupę sektanci #!$%@?. Zombie #!$%@? bez mózgu
  • 7
@jan-kopec: ale jak tak bez pracy, zdrowy chłop pracuje od piętnastego roku życia do siedemdziesiątki, potem zdycha, i tak powinno wyglądać życie!!! Pracuj, rozwijaj się!!!!