Wpis z mikrobloga

#!$%@? depresja sprawia, że nie mogę spać w nocy, bo co chwila pcha mi się jakaś gówniana myśl, a w dzień oczy same mi się zamykają. Zegar biologiczny #!$%@?, nie mam sił na nic, jedyna przyjemność czerpie z ogarniania chaty. Tylko przez ten brak sił zajmuje mi masę czasu, żeby się zabrać za cokolwiek. Ech.

Niech te leki w końcu zaczną działać.

Pewnie nikt takich wysrywow nie czyta, ale potrzebuje jakoś z siebie zrzucić ciężar

#zalesie #depresja
GrammarNazi - #!$%@? depresja sprawia, że nie mogę spać w nocy, bo co chwila pcha mi ...

źródło: temp_file2262405941308650888

Pobierz
  • 36
O pamiętam, że tak miałem. Idź do psychiatry i powiedz, że masz problemy ze spaniem przez te myśli. W moim przypadku "jak ręką odjął" po kilku nocach.
@Leniek: mityczne to jest twoje spłycenie tematu. Parafrazując, wychodzić wyłącznie tylko do toksycznych ludzi, a sport wybrać taki który permanentnie męczy i frustruje. Pamiętaj byczku że frajda i radość z hobby to jak dżuma
@hacerking Dzięki, ale kiedyś brałem trittico, ale po nim czułem się na drugi dzień jak trup i zamiast śpiący z niewyspania na drugi dzień to byłem śpiący jakbym odsypiał kaca
@Glikol_Propylenowy Dzięki, zapytam, nie znam tego leku to sprawdzę
@Indoktrynator Zdiagnozowana to już miałem w 2010 roku i raz jest lepiej raz gorzej. Przez dłuższy czas było dobrze, ale kilka razy wracała od tamtej pory. Teraz się pogorszyło przez problemy, o których
mityczne to jest twoje spłycenie tematu.


@quantero: been there, done that. Jeśli masz powazną depresje to ten mityczny sport, melatonina i towarzystwo ludzi #!$%@? daje

Przez dłuższy czas było dobrze, ale kilka razy wracała od tamtej pory


@GrammarNazi: depresja to #!$%@?, ładuj farmakologie i nie słuchaj #!$%@? ze to twoja wina bo się za mało starasz
@Leniek To prawda. Ruch pomaga, to fakt, dotlenia mózg, ładuje dopamine i rzeczywiście czuje się lepiej. Ale tak jak napisałeś, żeby móc to robić trzeba najpierw mieć siłę w ogóle się ruszyć. Biorę leki które przepisał mi psychiatra, ale zanim zaczną działać to potrzeba przynajmniej dwóch tygodni, a biorę je dopiero od kilku dni. Dzięki za wsparcie, biorę leki i mam nadzieję, że szybko się podniosę. A wtedy może i się zbiore
@quantero: no ale przy klinicznej depresji taka porada to jak zaproponowac ibuprom komuś kto 5 minut temu miał wypadek samochodowy.

Pobiegać i posiedzieć ze znajomymi to można traktować jako remedium na wymęczenie praca po całym tygodniu a nie kliniczną depresje. Nie ten kaliber

A od razu odpowiedziałem w ten sposób bo nic tak nie #!$%@? jak częste stwierdzenia że nie ma po co leków łykać, bo ja jak jestem smutny to
@GrammarNazi: Przyjacielu, szczęście = serotonina. Pamiętaj, że od siedzenia, leżenia ta serotonina się nie wytworzy. Polecam ruszyć tyłek na spacer, przejść się po śniegu, dobrze zmarznąć i się zmęczyć. Jeśli lubisz muzykę to posłuchaj w czasie spaceru. Jeśli lubisz podcasty - to posłuchaj. O UFO, o rozwoju, o muzyce, o diecie. Cokolwiek. Pamiętaj, warto walczyć, warto podejmować próby. Od siebie polecam jeszcze założenie dokumentu Google do którego masz dostęp z poziomu
@mkk141 @Leniek @quantero @Glikol_Propylenowy @span_chi @The_Rainman @Indoktrynator @hacerking @TeBerry @ForceMajeure

Bardzo Wam wszystkim dziękuję za wszystkie miłe słowa! Generalnie mniej więcej wiem co trzeba robić i jak sobie radzić. Tyle, że to nie jest łatwe i po prostu potrzebowałem to z siebie zrzucić. Staram się trzymać i nie poddawać, mam po co żyć i o co walczyć. Jeżeli Was to interesuje, to dam znać co i jak, ale wołać nie będę, żeby