Wpis z mikrobloga

@Reichsmarschall: mieszkałem w miejscu, w którym nie było takich kumpli. Oprócz mnie były trzy rodziny z moimi rówieśnikami, dwie skrajnie patologiczne (ojciec alkoholik, bicie żony, dzieci uciekające z domu), jedna bardzo biedna, lekko patologiczna. Od cywilizacji dzieliło mnie 20km i brak komunikacji zbiorowej. Zazdroszczę ludziom, którzy wychowywali się wśród ziomków i mieli znajomych.