Wpis z mikrobloga

@Elav: @kAdi: Hmm dziwne, znam szpitale, gdzie właśnie są kuchnie i robią miejscu. Tylko produkty przywozi firma. I od początku do końca robią posiłki. I są na "konkrecie". Przecież Panie, które rozwożą jedzenie i np. na kartce widzą, że nie ma jakiejś tam diety, a przy okazji widzą młodego chłopaka to pytają czy nie chce więcej ;) No chyba, że są tak chytre i nie pytają, bo po pracy jedzenie
@Elav: no przynajmniej wiesz, ze jesteś w szpitalu a nie np. w spa.

BTW może oberwe hejtem, ale oni specjalnie dają takie posiłki, bo to wspomaga proces leczenia, nie obciąża organizmu i w zupełności wystarcza.

To my jemy za duzo, a przez to tak reagujemy na szpitalne żarcie.