Wpis z mikrobloga

Od jakiegoś czasu mam wrażenie, że ktoś chodzi po osiedlu, wchodzi do bloku i łapie za klamki od drzwi do mieszkań.
Dzisiaj godzina 3:13, właśnie podeszłam pod drzwi i patrze przez judasza widzę, że paliło się świało.

To już 3 taka sytuacja. Mam wrażenie, że ktoś chodzi i sprawdza czy ktoś nie zostawił otwartych drzwi.

Jako nocny marek usłyszłem dobijanie się do drzwi

#wroclaw
  • 65
@juda-goldbergstein Warszawa podobnie, niby osiedle zamknięte, a spółdzielnia rozwiesiła kartki na klatkach, że pojawili się domokrążcy. Btw. nazwa trochę jak jacyś arcyzłodupcy z powieści fantasy. I proszą żeby nie wpuszczać nieznanych osób na osiedle, klatki albo zgłaszać do ochrony jak ktoś się kręci czy dziwnie zachowuje. Jak wrócę z roboty to wrzucę zdjęcie.
@juda-goldbergstein normalna sprawa, lapanie za klamki i jak otwarte to szybka juma tego co w przedpokoju, u mnie z rok temu byl bardziej zuchwaly gosciu bo pukal i prosil stare babki o cos do jedzenia a jak one szly do kuchni to tez szybka juma czego sie dalo z przedpokoju. A ludzie tam trzymaja rozne rzeczy, klucze od mieszkania, od auta, portfele w kurtkach etc
@juda-goldbergstein mnie tak okradli parę lat temu na szczepinie (w domu były 4 osoby, weszłam z przedpokoju do kuchni na 20 sekund się napić - nie zamykając drzwi na klucz tylko na klamkę, ktoś wszedł za mną i zabrał cichaczem z przedpokoju laptopa i torebkę, ja wyszłam i nikogo nie widziałam). Z tego co wiem dalej łapią za klamki i dziwnie sąsiad piętro niżej jak słyszy że ktoś wchodzi to otwiera zamek
@juda-goldbergstein: zgłosić do Administracji to po pierwsze, oni najwyżej niech bujają się z dzielnicowym.

Natomiast najlpeij mieć drzwi tylko z klamka wewnętrzną. A na zewnątrz uchwyt, kulkę, czy coś podobnego.

Owszem trzeba sobie wyrobić nawyk sprawdzania czy masz klucze, ale w przypadku otwarego zamka, złodziej ma na wstępie pod górkę już.