Wpis z mikrobloga

Gdy realizowano pierwszą część filmu “Ojciec chrzestny” tamtejsza mafia była bardzo zainteresowana tego, co dzieje się podczas zdjęć. Lokalni bossowie aktywnie podążali za aktorami i aktorkami i kręcili się wokół planów filmowych, ku wielkiemu niezadowoleniu aktorów. Szczególnie Marlon Brando był wściekły ze względu na takie towarzystwo.

W pewnym momencie Brando, Pacino i Robert Duvall odjechali samochodem z planu, gdy ich kierowca zauważył podejrzanie wyglądającą grupę postaci podróżujących z tą samą prędkością i odległością, obserwujących ich.

Brando powiedział, że ma dość "tych mafijnych drani", opuścił szybę samochodu, ściągnął spodnie i pokazał…to co pokazał! Duvall powiedział później, że jego zdaniem Brando pokazał im ciut za dużo.

Nie zniechęcona tym mafia wysłała na plan filmowy prawdziwego mafijnego goryla rodziny Colombo Lenny'ego Montanę. Miał zagrać rolę Luki Brasiego

Potężny mierzący 198 cm Montana był wielkim fanem Brando, podobnie jak wielu mafiosów, którzy szanowali tego gwiazdora i jego frywolne zachowanie. Był tak podekscytowany tym, że grał obok Brando iż gubił się w swoich kwestiach. Wtedy do akcji wkroczył Brando, który wziął pod skrzydła debiutanta. Dał mu wsparcie, panowie zaprzyjaźnili się a Montana później kontynuował karierę aktorską.

O historii mafii w najnowszym materiale na kanale, zapraszam.

#historia #kino #film #usa #ciekawostki #filmy #wlochy

https://youtu.be/qB2j_uZJTOU?si=RPaH4zbMvenYqEnp
HistoriaPodcast - Gdy realizowano pierwszą część filmu “Ojciec chrzestny” tamtejsza m...

źródło: GDqyF45aMAAGqiS

Pobierz
  • 55
  • Odpowiedz
  • 1146
@Polinik facet znalazł coś ciekawego w Internecie, postanowił się podzielić, przetłumaczył - a typ się rzuca że nie ma źródła XD
  • Odpowiedz
facet znalazł coś ciekawego w Internecie, postanowił się podzielić, przetłumaczył - a typ się rzuca że nie ma źródła XD


@szejas: No w #!$%@? się namęczył, wrzucając to do translatora, aż nie miał już siły na wrzucenie linku do oryginalnego posta.
  • Odpowiedz
@szejas

@Polinik facet znalazł coś ciekawego w Internecie, postanowił się podzielić, przetłumaczył - a typ się rzuca że nie ma źródła XD


Czesto ludzie przepisuja 1:1 z twittera, reddita, spolszczaja memy. To taki rodzaj braku taktu i dziadowskiego zachowania jest powszechny to nie znaczy ze kazdy ma rownac do rynsztoka.
  • Odpowiedz
@szejas: dobra, memy to memy, a plagiat nie przestaje być plagiatem, bo po drodze zmieniłeś język. Oczywiście, żaden tam sirius biznes, ale wrzucenie linka nic nie kosztuje, a może jeszcze ktoś by trafił na oryginalną stronę z rzeczami, które go interesują. A przecież też ludzie nie robią takich rzeczy charytatywnie i ruch na stronie się liczy.
  • Odpowiedz
@Polinik daj link do tego wpisu. Bo nie jest całość i nie widać skąd autor wpisu czerpał informacje.

Bo chyba nie chcesz aby OP podal link do źródła które nie podaje swoich źródeł?
  • Odpowiedz
@szejas: no dobra podzielić się mógł, tylko w takim przypadku warto dodać autora bo przetłumaczenie w dzisiejszych czasach to 2-3 kliknięcia myszką. Nie jeden wykopek się zesrał, że mu mema #!$%@? bez znaku wodnego XD
  • Odpowiedz
facet znalazł coś ciekawego w Internecie, postanowił się podzielić, przetłumaczył - a typ się rzuca że nie ma źródła XD


@szejas: I prawidłowo. Jeżeli kopiujesz tekst cudzego autorstwa to twoim psim obowiązkiem jest dodanie noty z uznaniem autorstwa. Zwłaszcza, że sądząc po nicku i działalności OP wrzuca ciekawostki historyczne jako swoje. W prawie nazywamy to plagiatem.

Ciekawe jaki procent jego tworzonego contentu to kradzież cudzych prac.
  • Odpowiedz