Wpis z mikrobloga

@odysjestem: tylko zniknięcie to najbardziej prawdopodobna opcja, bo przecież to, że jesteś świadomy siebie i to że istniejesz jest tylko dzięki mózgowi, jak zginiesz to Twój mózg przestanie działać i przestaniesz istnieć. Nie będzie nic, nawet ciemności, ani uczucia smutku itp. bo nie będziesz miał czym to odczuwać bez mózgu. Po prostu to, że istniejemy i jesteśmy świadomi istnienia to efekt działania elektronów w mózgu. Nie ma czegoś takiego jak dusza,
@cybher2: I za takie posty lubię ten tag ( ͡° ͜ʖ ͡°) Najchętniej pogadałbym przy browarku o takich tematach, zamiast produkować się w internetach.
Możemy do tematu podejść na gruncie fizyki - ciało umiera, ale materia (energia) dalej jest obecna na świecie. Zanikają tylko procesy życiowe i spójność materialnego aspektu naszego istnienia.