Wpis z mikrobloga

Chciałbym tu tylko zapostować ostrzeżenie dla kolegów z IT planujących przeprowadzkę do Szwajcarii: Pensja roczna na poziomie 120 000 CHF brutto pozwala na komfort życia mniej więcej taki jak pensja miesięczna 10 000 PLN netto w Polsce. Uwaga dotyczy Zurychu oraz Zug. Pozdrowionka! #szwajcaria #emigracja
  • 27
  • Odpowiedz
@ohydek: zarabiam trochę ponad i mieszkam w Zurychu, gadasz głupoty ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Kupuje wszystko co chce, jeżdżę częściej niż kiedyś na wakacje a finalnie zostaje mi kilkanaście tysięcy PLN oszczędności miesięcznie.
  • Odpowiedz
@ohydek: Pierdzielisz glupoty Panie. Mieszkalem w Züri z taka pensja 1,5roku i nie moglem narzekac. W Zimie co weekend narty gdzies (skipass + zarcie na stoku lekko 100CHF wychodzilo, czesto 200-300km dojazdu do tego). W lecie co weekend hike z zarciem w schroniskach i dojazdy na owe. Jadałem w pracy w firmowej knajpie, wieczorami gotowalem w domu. Mieszkanie wynajmowane w nowym budynku w miescie, 10min rowerem od centrum. Rocznie odkladalem kolo
  • Odpowiedz
@ohydek pozdrawiamy szaraków wyjeżdżających za połowę tego ʕʔ Bo tak to wygląda w innych zawodach nie it. Np kierowca TIRa tyle zarabia 5000 CHF Netto msc i to nie na start a ile gimnastyki z wymianą dokumentów
  • Odpowiedz
@ohydek: ja rozumiem ze w CH drogo ale tak jak niektórzy wspomnieli z całą pewnością przy takich zarobkach jesteś w stanie odłożyć ile w PL w ogóle byłbyś zarobił.

Kolejna sprawa że są mieszkania dla lokalsów i takie dla expatów gdzie ceny mogą się różnić o kilkadziesiąt procent do nawet stu. Przerabiałem to w aglomeracji Monachium gdzie rozstrzał cen za takie same cztery ściany potrafi być potężny.
  • Odpowiedz
@ohydek: tyle, że w Szwajcarii masz masę kontraktów po 800-900 CHF / day, co jest odpowiednikiem polskiego b2b. Wychodzi sporo więcej wtedy. Co nie zmienia faktu, że dobry zachodni kontrakt mieszkając w Polsce pewnie wyjdzie lepiej finansowo. Tylko jakość życia w CH jest wyższa jeśli cenisz czyste powietrze, Alpy obok i to wszystko ładne i zadbane dookoła.
  • Odpowiedz
  • 0
@Leniwiec1: Polecam skrecic troche z turystycznych szlakow nastepnym razem jak bedziesz w Szwajcarii. Ja mieszkalem na Oerlikonie i z tego zadbania to nie polecalbym krecic sie kolo dworca po 20.00.
  • Odpowiedz
  • 0
@krzyzakp: w ktorym to bylo roku? 1992? XD Za 100 frankow dojechales z Tsuri na stok i jeszcze tam zjadles obiad? Dawaj jakies namiary na te knajpe.
  • Odpowiedz
  • 0
@NissanZ32: jestem pod wrazeniem. A powiedz mi zarabiales te 10 netto w PLNach przed wyjazdem? Wynajmujesz kawalerke, pokoj? Jezdzisz autem czy rowerem? Pytam bo moj post to tez efekt doswiadczenia i wydaje sie diametralnie inne od twojego.
  • Odpowiedz
  • 0
@Leniwiec1: podrzuc jakis link do takich kontraktow. Z mojego doswiadczenia to pierwsze wymaganie na liscie przy takich stawkach brzmi ‘Natywny Szwajcarski Niemiecki’.
  • Odpowiedz
  • 0
Jeszcze taki ogólny komentarz do wszystkich którzy odpowiedzieli na mój post: oczywiście jest to opinia subiektywna, na pewno jeśli wszędzie jeździcie rowerem, nie macie zwierzaków, nie zdarzyło się wam zachorować ani nie musieliście korzystać z usług prawnika odłożycie te 10-15k CHF z rocznej pensji. I super, tylko że 10-15k to jest koszt jednej operacji na kocie w CH (z doświadczenia) i przekładanie tej kwoty na PLNy, a tym bardziej na Polskie realia
  • Odpowiedz
@ohydek: Tak, około tyle miałem w Polsce (wtedy jakoś 3 lata stażu).
Mieszkam niedaleko Zurychu, 120+ mkw, 5.5 pokojowe mieszkanie za 1850 ze wszystkim. Wliczone dwa miejsca parkingowe na nasze samochody, do tego motocykl i niedługo trzecie auto. Dziewczyna codziennie robi 80 km autem do St Gallen, ja jeżdżę motocyklem lub pociągiem jak jest zła pogoda. Samochód/motocykl wychodzi znacznie taniej niż SBB.

Wszystko zależy od stylu życia. Mi nie zależy na
  • Odpowiedz
  • 0
@NissanZ32: Dzięki za szczegółową odpowiedź. 1850 CHF za 5.5 pokojów na 120m2 to jest naprawdę świetna cena, nawet jeśli do obrzeży Zurychu masz 30 minut (napisz proszę PM jak Ci się udało coś takiego znaleźć). Tym nie mniej, myślę że sam przyznasz że mieszkania w Zurychu są zazwyczaj zdecydowanie droższe, a boli podwójnie jeśli wynajmujesz sam i nie masz ochoty na 'mikrokawalerkę'.

Kolej jest dramatycznie droga, halbtax niby coś tam ratuje,
  • Odpowiedz
@ohydek:
Mieszkanie mam przez kolegę, obecnie pewnie trochę poniżej rynkowej bo mu pomagam w różne sposoby (np. ścinałem drzewo nad parkingiem albo przywożę części samochodowe z Polski) i nie podwyższał mi czynszu od 2 lat. Jak kiedyś patrzyłem, to było trochę mieszkań w podobnej cenie, w moim budynku jest jeszcze jedno takie same, widziałem też oferty na portalach albo wywieszone kartki przy migrosie. Lokalizacja Tösstal.

Z half fare płacę 8 CHF
  • Odpowiedz
@ohydek: 100CHF za skipass + zarcie na stoku - wykonalne nadal na luzie w czesci resortow. Pomijam jakies ekstrema jak Laax w szczycie szeonu w weekend, gdzie sam skipass to 80+.. Zeszly weekend Obersaxen - 120km tras, skipass 65.- A za 35 spokojnie da sie zjesc, wypic do tego piwo albo cos innego.
Dojazdy mialem na mysli osobno. Koszt? Zalezy czy pociag/auto czy z kims.. Generalnie wychodzilo z 25-30CHF za rope,
  • Odpowiedz
@ohydek: Co do SBB - jak masz dobre polaczenie to auto sie absolutnie nie oplaca.. Owszem, jezdze sporadycznie do Züri do biura (1-2 w miesiacu), autem drzwi-drzwi bez korkow bym mial z 1,5h, pociagiem mam 2h. A w pociagu sobie moge godzinke popracowac, do tego nie mecze sie z korkami. Do tego jak dolicze sobie parking do paliwa, to wyrowna sie z cena pociagu na halbtax.
Co do Twoich argumentow ze
  • Odpowiedz
  • 0
@krzyzakp mysle ze sytuacja w ktorej ktos mieszkajacy 2h pociagiem od Zurychu wypowiada sie o kosztach zycia w Zurychu przpomina sytuacje w ktorej mieszkaniec Jaroslawia mowi o kosztach zycia w Krakowie. Moim zdanie wprowadzasz czytelnikow tego watku w blad.
  • Odpowiedz
@ohydek: Mieszkalem w Züri ponad 1,5roku. Dopiero od 2,5 roku mieszkam poza nim. 2h to czas door to door, wliczajac w to autobus spod domu i przejazd przez pol miasta do biura. Z dworca do dworca to ledwo 1:20.
Nie mniej, odnosilem sie z kosztami do tego jak bylo w Zurychu, bo na poczatku mialem wlasnie 120k na umowie.
  • Odpowiedz
  • 0
@krzyzakp jak dla mnie to co napisales tylko potwierdza moje zastrzezenia, w zurychu nie mieszkasz a jesli masz jakies rozeznanie w kosztach Zuryskich to ma ono juz dobre kilka lat i jest po prostu nieaktualne. Podzelisz sie z nami moze koszt najmui dzielnica sprzed tych 2.5 roku takz zeby kazdy mogl sprawdzic realny wzrost cen w tym okresie?
  • Odpowiedz