Wpis z mikrobloga

@Przyjaciel_Rodziny: Czasami jest mi go trochę żal. Mam pewne skojarzenia z C.S. Peircem, tzn. dobrze ustawiony syn profesora z uwagi na trudny charakter i nieporadność stopniowo spada na dół drabiny społecznej. Z tą różnicą, że Peirce miał autentyczne dokonania w dziedzinie filozofii i logiki. Cierpiał na neuralgię twarzową, którą leczył samodzielnie kokainą i alkoholem.