Wpis z mikrobloga

@In-Cel: Bo właśnie Ci mówię, z autopsji. Sam parę lat temu w kryzysie emocjonalnym i ciężkiej depresji tam dzwoniłem z myślą, żeby porozmawiać z kimkolwiek, bo miesiącami do nikogo nie otwierałem mordy, to dostałem taką zjebę, że opakowanie klona bardzo szybko pękło. Ogólnie nie polecam, cieszę się, że skłamałem wtedy, że nie mam myśli S bo by chlopaki przyjechały i #!$%@? wie po tych policyjnych akcjach czy bym przeżył ich "wizytę"