Aktywne Wpisy
again_and_again +1200
mirko_anonim +33
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Siema. Szybka piłka. Remontuję mieszkanie developerskie, które kupiłem sam 2 lata temu na etapie dziury w ziemi. Będę mieszkał z dziewczyną, która oczywiście nie partycypuje w kosztach raty itd, co jest dla mnie zrozumiałe.
Niezrozumiałe dla mnie jest to, że ona nie chce partycypować w żadnych kosztach związanych z remontem. Zakup mebli, agd, paneli. Mówi że nie będzie dopłacać do mojego mieszkania i to dla mnie jest OK, ale
Siema. Szybka piłka. Remontuję mieszkanie developerskie, które kupiłem sam 2 lata temu na etapie dziury w ziemi. Będę mieszkał z dziewczyną, która oczywiście nie partycypuje w kosztach raty itd, co jest dla mnie zrozumiałe.
Niezrozumiałe dla mnie jest to, że ona nie chce partycypować w żadnych kosztach związanych z remontem. Zakup mebli, agd, paneli. Mówi że nie będzie dopłacać do mojego mieszkania i to dla mnie jest OK, ale
Plusy:
- Praca tutaj jest i to widać. Ludzie mają inne podejście do pracy, jakby luźniejsze. Jeżeli chodzi o zarobki to na start tutaj mam tyle ile u siebie bym nie dostał.
- Usługi, czyli wszystko i nic. Rozwinięta gastronomia w dobrych cenach. Każdy znajdzie coś dla siebie, a jednocześnie latał trafić na typowy scam. Tak samo fryzjerzy, barberzy, i inni.
- Szeroki dostęp do usług medycznych. Skończyły się wycieczki od miasta do miasta w poszukiwaniu specjalisty.
4) Ceny. Myślimy, że duże miasto = wysokie ceny, ale jest przeciwnie. Przez to, że jest dużo konkurencja kebsa mozna kupic za 10 jak i 50 zł. Ceny innych usług 10-20% wyższe niż na Podkarpaciu. Ceny w sklepach podobne, czasem nawet niższe przez to, że nie trzeba się ograniczać do Biedronki czy Lidla.
5) komunikacja miejska. Prawie nie korzystam, nie lubię, u siebie też nie korzystałem, ale trzeba przyznać, że w takim mieście można zapomnieć o samochodzie. Na prowincji samochód 24/7, a tutaj? Sklepy pod nosem, pod blokiem przystanek, zaraz pętla. Do pracy dojade komunikacja, rozowa tak samo. Wysypie się auto to #!$%@?, a w starym mieście? 2 przystanki na krzyż, 5 autobusów.
Minusy:
-korki. Ale to oczywiste. Pierwsze kilka dnia to dla mnie była inna rzeczywistość, że kilka km można pokonywać godzinę. Człowiek po czasie się przyzwyczaja, ale no.
- styl jazdy kierowców, piesi, cały ruch. Oczy dookoła głowy. Piesi nie patrzą jak idą, gdzie idą. Trzeba strasznie uważać na drodze bo każdy się #!$%@?, gloviarze #!$%@? jak #!$%@? jacyś, ostatnio jeswn by mi się #!$%@?ł w dupę. Autobusy, tramwaje, jeden wielki #!$%@?.
- tempo życia. Czuć różnicę jeśli chodzi o życie. Tam wszystko było jakieś wolniejsze, po pracy człowiek miał więcej czasu dla siebie, tufaj? Godzina w korku wracając z pracy, później zakupy które trwaaaaja, powrót i mamy noc, trzeba iść spać bo rano do pracy.
- ceny mieszkań. Tutaj musimy dać X2 tyle za ile idzie teraz nasze stare mieszkanie.
Czy żałujemy decyzji? Nie. Czy kiedyś wrócimy na Podkarpacie? Mam szczerą nadzieję, że nie.
#przeprowadzka #podkarpacie #mieszkanie
Mieszkałem po conajmniej kilka lat w każdym z miast, najpierw w Krakowie, potem w Warszawie. Z mojej perspektywy Kraków przegrywa prawie w każdej kategorii (komunikacja, praca, rozwój/perspektywy, dostępność usług itp.). Jedynie dla niektórych może wygrywać w kwestii wyglądu, no ale to kwestia indywidualna. Sama turystyka działa też na niekorzyść mieszkańców. Osobiście nie podoba mi się to, że krk
@humun: Jako ktoś kto zwiał z Krakowa: To miasto wygląda jak lunapark dla turystów w centrum i jak getto poza. Do tego mentalność ludzi jest taka jakby mieszkali w stolicy wszechświata minimum. Do tego jaranie się "kto jest z dobrej rodziny" w skali jakiej