Wpis z mikrobloga

Prawo karne dla wykopków!

Lekcja 3 - areszt, więzienie, zatrzymanie - ło co tu chodzi?

Porozmawiajmy chwilę na temat pojęć dotyczących - potocznie mówiąc - pozbawienia wolności.
Rozważania oprę na artykule: https://radiolodz.pl/tymczasowy-areszt-dla-21-latka-ktory-zabil-swoja-babcie,320909/

Pierwsze trzy zdania tego artykułu odnoszą się do zastosowania aresztu. Autorka pisze np.
"Jest decyzja o tymczasowym areszcie dla 21-latka z Łodzi, który zabił swoją babcię. Podejrzany najbliższe trzy miesiące spędzi za kratami.".
Czy to oznacza, że morderca będzie siedzieć tylko 3 miesiące? Przecież to nienormalne. Co jest nie tak z tym krajem.
No.. jak zwykle to nie jest tak.
Zanim powiemy sobie jak to jest wytłumaczmy podstawowe pojęcia (oczywiście będą to wyjaśnienia dla nie-prawników):
1. zatrzymanie (w procesie karnym, bo są jeszcze inne zatrzymania, ale o nich kiedy indziej) - czasowe pozbawienie wolności w celu wykonania pewnych czynności, np. Policja zatrzymuje Was, bo znalazła przy Was narkotyki. Przewozi Was na komisariat, tam wykonuje z Wami czynności (przedstawia zarzut, przesł#!$%@?, pobiera odciski palców). Po wykonaniu tych czynności musi Was natychmiast wypuścić. Czas zatrzymania wynosi maksymalnie 48 godzin (dla zainteresowanych są to przepisy 243-248 k.p.k.);
2. tymczasowe aresztowanie - jest to uwaga uwaga.... ŚRODEK ZAPOBIEGAWCZY. Nie jest to kara. Srodki zapobiegawcze stosuje się w celu zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania, a wyjątkowo także w celu zapobiegnięcia popełnieniu przez oskarżonego nowego, ciężkiego przestępstwa; można je stosować tylko wtedy, gdy zebrane dowody wskazują na duże prawdopodobieństwo, że oskarżony popełnił przestępstwo (art. 249 § 1 k.p.k.).
Przenosząc to na język polski - idziecie do zakładu karnego albo aresztu śledczego na okres do trzech miesięcy (bo to maksymalny okres, który wynika z przepisów, ale można go przedłużyć o kolejne 3 miesiące), żeby Policja i prokuratura mogła dalej gromadzić dowody bez obawy, że uciekniecie albo zaczniecie mataczyć, bądź popełnicie inne przestępstwo. Tymczasowe aresztowanie - jak wynika z nazwy - ma charakter tymczasowy, aczkolwiek w sytuacji jak np. w artykule - taka osoba nie wyjdzie już na wolność przed orzeczeniem kary przez sąd.
3. pozbawienie wolności - jest to kara przewidziana przez kodeks karny. Na jej mocy idziecie definitywnie siedzieć (no chyba, że dostajecie zawiasy).
Puenta?

Tymczasowy areszt nie jest karą. 21 latek, który zabił babcie idzie na 3 miesiące do aresztu, żeby organy postępowania przygotowawczego (policja, prokuratura) mogły dalej kontynuować postępowanie, zebrać dowody i skierować akt oskarżenia. Stosuje się ten areszt po to, żeby taka osoba nie uciekła czy w inny sposób nie komplikowała (bezprawnie) postępowania. To co się stanie potem z taką osobą zależy od wyroku sądu.

#prawo #prawowykopu #gruparatowaniapoziomu #ciekawostki #karnisci
  • 7
  • Odpowiedz
  • 1
@Nanari: Areszt wydobywczy to potoczne określenie na stosowanie tymczasowego aresztowania przez sąd (na wniosek prokuratury, oczywiście) w celu zmuszenia osoby do przyznania się do zarzucanego jej czynu. Takie sytuacje zapewne się zdarzają, w praktyce (niewielkiej i na najniższym poziomie) się z tym nie spotkałem i wydaje mi się po prostu głupie, chociażby z tego względu, że w mojej ocenie wyjaśnienia podejrzanych, w których przyznają się do zarzucanego im czynu są -
  • Odpowiedz
  • 1
@Precypitat: Na całe szczęście dla skazanych - czas tymczasowego aresztowania jest zaliczany na poczet kary (art. 63 k.k.). W praktyce może się okazać zatem, że może ktoś dostać wyrok roku pozbawienia wolności, ale nic nie odsiedzi, bo rok spędził w tymczasowym areszcie.
  • Odpowiedz
@Absurd_69_: dzięki. W ogóle pierwszy raz widzę Twoje wpisy, fajna sprawa. Zasubskrybuję sobie tag i od razu zwrócę się z prośbą wyjaśnienia tej całej "prawomocności", bo wciąż jakoś wyjaśnienie tego mi umyka.
  • Odpowiedz