✨️ Obserwuj #mirkoanonim Dziś po raz pierwszy w życiu zostałem fizycznie zaatakowany na ulicy. Gość kopnął mnie gdy przechodziłem przez ulicę, a gdy kazałem mu się uspokoić to uderzył mnie w twarz. Odsunąłem się i oddaliłem, bo nie wiedziałem czy gość nie jest naćpany lub chory psychicznie (bo kto normalny rzuca się z lapami na innych na ulicy?), wolałem nie dostać potencjalnej kosy. Zadzwoniłem na 997, kazali mi zgłosić się na komisariat, ale tam mnie olano ("nie ma pan żadnych obrażeń"), świadków zdarzenia nie było. Gdy zapytałem ludzi na przystanku obok to nikt niczego nie widział.
I choć istotnie nie mam żadnych obrażeń to czuję bezsilność i wściekłość. Po pierwsze dlatego, że typ nie poniesie żadnej odpowiedzialności, po drugie, że trochę zaburzyło to moje poczucie męskości (bo nie oddałem typowi i wolałem się oddalić), a po trzecie nie mam nikomu o tym powiedzieć. I możecie mnie nazwać płatkiem śniegu, ale po czymś takim nie czuję się już bezpiecznie w swojej okolicy. #zalesie #patologiazmiasta #oswiadczenie
@mirko_anonim: #!$%@?! Jak ktoś Cię #!$%@?, to odpowiadasz, a nie udajesz głupa, że nic się nie stało... Serio instynkt samozachowawczy został aż tak wyrugowany z populacji?
@mirko_anonim: Jeśli Twoje miasto a on był sam, próbowałbym zacząć się dowiedzieć kto to. Jeśli nie umiesz się bić, bardzo dobrze zrobiłeś nie prowokując go. Uderzył, kopnął i odszedł a jeśli był pijany czy na środkach to mogło by się skończyć źle gdybyś mu "stanął na drodze". Jest piątek noc więc takie rzeczy się zdarzają "normalnie". Więc jeśli to koleś z przypadku - olej. A jak chcesz się mścić to po
Zrobiłeś słusznie. Jeżeli cokolwiek, to powinno podnieść poczucie męskości, bo nie dałeś się sprowokować.
@zwei: O cholerka, to na serio jest? Koleś powinien #!$%@?ć menelowi za napaść i dostać za to medal, a nie cieszyć się, że menel mu #!$%@?ł i on uciekł jak ostatnia #!$%@?! To co proponujesz jest kompletnie sprzeczne z wszelkimi instynktami
@mirko_anonim: Przynajmniej masz teraz dobry argument żeby nosić ze soba gaz na codzień. Ja polecam. Jestem Polakiem mądrym przed szkodą a ty po szkodzie ( ͡º͜ʖ͡º)
✨️ Autor wpisu (OP): >Jak ktoś Cię #!$%@?, to odpowiadasz, a nie udajesz głupa, że nic się nie stało.
@arysto2011: tacy bohaterowie często leżą na cmentarzu. Jaką dałbyś gwarancję, że typ nie miał noża skoro - już wtedy- zachował się zupełnie nieobliczalnie?
@AdvisoryLyrics: wydarzenie miało miejsce blisko miejsca mojego zamieszkania, ale gościa widziałem pierwszy raz w życiu, dlatego tym bardziej mnie to zszokowalo. Wyśledzić kto to będzie raczej ciężko
Anonim (nie OP): morda nie szklanka, nie bądź konfident wariacie nikomu nic sie nie stało, męska duma to normalka każdy kto dostał w papę rozumie, noś gaz jak się boisz i nie dygaj.
@mirko_anonim Współczuję, że musiałeś napotkać taką patologie na swojej drodze, ale może dobrze, że uciekłeś i żyjesz. Nie wiadomo do czego taki śmieć jest zdolny. Czasem warto schować dumę do kieszeni, by się uratować.
w sytuacji OP-a instynkt zachowawczy nakazywał unikać konfrontacji.
@John_Edgar_Hoover: Niby kiedy? W momencie, kiedy zagadał żulika i dostał dodatkowo w dziąsło po tym, jak ten kopnął go w dupę?
PS Czym innym jest sytuacja, kiedy spotykasz kafara, albo kilku i unikasz pewnego oklepu, a czym innym sytuacja kiedy tchórzysz przed konfrontacją z byle żulem i dajesz sobie skopać mu dupę ze strachu!
@arysto2011: dobra bla bla instynkt itd. co z tego bro? Ja tam wolałbym zostać nazwany cipą dostać w mordę i uciec niż dostać kosą pod żebro dwa razy i zdechnąć bo mi tak duma kazała. Życie jest ważniejsze, a to nie jest jakaś bójka szkolna
Dziś po raz pierwszy w życiu zostałem fizycznie zaatakowany na ulicy. Gość kopnął mnie gdy przechodziłem przez ulicę, a gdy kazałem mu się uspokoić to uderzył mnie w twarz. Odsunąłem się i oddaliłem, bo nie wiedziałem czy gość nie jest naćpany lub chory psychicznie (bo kto normalny rzuca się z lapami na innych na ulicy?), wolałem nie dostać potencjalnej kosy. Zadzwoniłem na 997, kazali mi zgłosić się na komisariat, ale tam mnie olano ("nie ma pan żadnych obrażeń"), świadków zdarzenia nie było. Gdy zapytałem ludzi na przystanku obok to nikt niczego nie widział.
I choć istotnie nie mam żadnych obrażeń to czuję bezsilność i wściekłość. Po pierwsze dlatego, że typ nie poniesie żadnej odpowiedzialności, po drugie, że trochę zaburzyło to moje poczucie męskości (bo nie oddałem typowi i wolałem się oddalić), a po trzecie nie mam nikomu o tym powiedzieć. I możecie mnie nazwać płatkiem śniegu, ale po czymś takim nie czuję się już bezpiecznie w swojej okolicy.
#zalesie #patologiazmiasta #oswiadczenie
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: razzor91
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim
@mirko_anonim: to jest trochę nieprawda, bo on już ponosi za to odpowiedzialność. Nie poniesie konsekwencji prawnych, to prawda.
Zrobiłeś słusznie. Jeżeli cokolwiek, to powinno podnieść poczucie męskości, bo nie dałeś się sprowokować.
A mnie kiedyś napadli i okradli pod domem w biały
@zwei: O cholerka, to na serio jest? Koleś powinien #!$%@?ć menelowi za napaść i dostać za to medal, a nie cieszyć się, że menel mu #!$%@?ł i on uciekł jak ostatnia #!$%@?! To co proponujesz jest kompletnie sprzeczne z wszelkimi instynktami
@arysto2011: tacy bohaterowie często leżą na cmentarzu. Jaką dałbyś gwarancję, że typ nie miał noża skoro - już wtedy- zachował się zupełnie nieobliczalnie?
@AdvisoryLyrics: wydarzenie miało miejsce blisko miejsca mojego zamieszkania, ale gościa widziałem pierwszy raz w życiu, dlatego tym bardziej mnie to zszokowalo. Wyśledzić kto to będzie raczej ciężko
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Nighthuntero
Jak ktoś cię atakuje, to się bronisz, a nie czekasz na więcej i zadajesz głupkowate pytania!
@John_Edgar_Hoover: Niby kiedy? W momencie, kiedy zagadał żulika i dostał dodatkowo w dziąsło po tym, jak ten kopnął go w dupę?
PS
Czym innym jest sytuacja, kiedy spotykasz kafara, albo kilku i unikasz pewnego oklepu, a czym innym sytuacja kiedy tchórzysz przed konfrontacją z byle żulem i dajesz sobie skopać mu dupę ze strachu!