Dlaczego niemieckojęzyczne kraje mają aż taki niski poziom posiadania własności nieruchomości? To już musi być jakiś aspekt kulturowy. Nawet na krajów "starej" UE wypadają inaczej.
Wynajem przez lata zawsze był tani. Przykładowo moja sąsiadka z dołu ma jakoś 70 lat i od 40 wynajmuje to mieszkanie od właściciela. Jeśli nie przestanie płacić mu czynszu to on nie może jej wyrzucić, chyba, że zechce wprowadzić się sam (mieszka 400km stąd więc i doubt it)
Do tego daje to większą mobilność i ludzie nie traktują mieszkania i kilku ścian z betonu jako sensu życia.
Przynajmniej w Austrii na pewno czynnikiem jest bardzo uregulowany rynek najmu i bardzo dobra ochrona najemcy,
Najmy są wciąż tanie w porównaniu do ceny nieruchomości.
Dzieki specyficznej, dlługofalowej polityce mieszkaniowej Wiedeń ma (bardzo) tanie najmy mieszkań porównując do innych stolic. I tak wynajem w Wiedniu to "dobry deal".
@LebronAntetokounmpo Kwestie prawne, pewnie żeby podwyższyć czynsz właścicieli musi się napocić więc jest to bardziej opłacalne plus zapewne nie wolno nikogo wyrzucić z byle powodu. Zakładam że wynajem działał dawniej dużo lepiej bo wynajmowano tylko rodowitym Niemcom którzy mają jakąś kulturę i nie są #!$%@? zwierzętami jak to się często zdarza na wschód od Łaby.
@LebronAntetokounmpo: Szwajcaria: - wysokie ceny nieruchomości - znaczący udział funduszy inwestycyjnych i emerytalnych w rynku mieszkaniowym - brak wsparcia państwa i budownictwa komunalnego - uregulowany prawnie rynek najmu wraz z ochroną czynszów (rosną głównie w oparciu o inflację i stopy procentowe) - specyficzny system hipotek: do 65% wartości nieruchomości nie trzeba spłacać, dług trzyma się dekadami i płaci odsetki, a odsetki można odliczać w rozliczeniu podatkowym (de facto to transfer pieniędzy
specyficzny system hipotek: do 65% wartości nieruchomości nie trzeba spłacać, dług trzyma się dekadami i płaci odsetki, a odsetki można odliczać w rozliczeniu podatkowym (de facto to transfer pieniędzy z budżetu państwa do systemu bankowego).
@LebronAntetokounmpo: System jest prosty: wkładasz 20% wartości mieszkania (gotówka lub gotówka + oszczędności emerytalne), 15% musisz spłacić w ciągu 15 lat, pozostałe 65% możesz trzymać w wiecznym długu. Cały czas płacisz tylko odsetki, a twoi potomkowie odziedziczą dom z hipoteką.
@LebronAntetokounmpo: lubią pewnie z wyboru przez wysokie ceny. Poniżej miliona franków w okolicach Zurychu mieszkania nie znajdziesz, a zarobki nie są aż tak wysokie. Inaczej - są zajebiście wysokie, ale nie aż tak. U nas masz mieszkanie za milion złotych, coś dobrego, ale zarobisz jak będziesz ambitny te 20-50k. Tam zarobisz wtedy powiedzmy 10-15k w ich walucie jak będziesz bardzo obrotny i pewnie na kontrakcie. Zatem jest ciężej, wg mnie.
@LebronAntetokounmpo: na podstawie mojego 2 letniego doświadczenia w Szwajcarii mogę powiedzieć, że powód to wytrzebienie klasy średniej na zachodzie Europy. Wykształcony specjalista może tam tylko pomarzyć o kupnie domu za swoją, wydawałoby się wysoką, pensję. Zazwyczaj żyje od pierwszego do pierwszego i może odłożyć max 1.5k CHF na miesiąc. Brednie o wygodzie i mobilności możesz spokojnie włożyć między bajki.
Dlaczego niemieckojęzyczne kraje mają aż taki niski poziom posiadania własności nieruchomości? To już musi być jakiś aspekt kulturowy. Nawet na krajów "starej" UE wypadają inaczej.
Wynajem przez lata zawsze był tani. Przykładowo moja sąsiadka z dołu ma jakoś 70 lat i od 40 wynajmuje to mieszkanie od właściciela. Jeśli nie przestanie płacić mu czynszu to on nie może jej wyrzucić, chyba, że zechce wprowadzić się sam (mieszka 400km stąd więc i doubt it)
Do tego daje to większą mobilność i ludzie nie traktują mieszkania i kilku ścian z betonu jako sensu życia.
Koniec
Najmy są wciąż tanie w porównaniu do ceny nieruchomości.
Dzieki specyficznej, dlługofalowej polityce mieszkaniowej Wiedeń ma (bardzo) tanie najmy mieszkań porównując do innych stolic. I tak wynajem w Wiedniu to "dobry deal".
- wysokie ceny nieruchomości
- znaczący udział funduszy inwestycyjnych i emerytalnych w rynku mieszkaniowym
- brak wsparcia państwa i budownictwa komunalnego
- uregulowany prawnie rynek najmu wraz z ochroną czynszów (rosną głównie w oparciu o inflację i stopy procentowe)
- specyficzny system hipotek: do 65% wartości nieruchomości nie trzeba spłacać, dług trzyma się dekadami i płaci odsetki, a odsetki można odliczać w rozliczeniu podatkowym (de facto to transfer pieniędzy
@wolodia: to brzmi bardzo dziwnie