Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Nie mam sil #!$%@?, wychodzi na to ze jestem uzalezniony od bukmacherki. Co prawda stawiam kupony minimalnie za 2 zł, ale i tak jak się to wszystko uzbiera w calosc to troche to jest. Probowalem zmienic taktyke, byle chociaz wygrac te 60zl i wtedy sobie mnozyc dalej z tego. #!$%@? nie da sie. Jestem tak sfrustrowany momentami, ze nie mam ochoty z nikim rozmawiac i sie niesamowicie doluje. Jeszcze jak widze jak komus wszedl kupon i przykladowo brakowalu mu jednej rzeczy i akurat w samej koncowce meczu to wchodzi. Mysle sobie wtedy jaka to trzeba byc #!$%@? farciarska i miec takie niesamowite szczescie. W mojej sytuacji byloby na odwrot. Przed chwila stwierdzilem ze dzisiaj wlece na ''grubo'' (20 zloty) byle wygrac stowke a wiem ze na 90% ten kupon tez by nie wszedl. Jakies rady by to ograniczyc? Nie widze szans na usuniecie konta, chcialbym po prostu przestac ludzic sie skladac te kupony za 2 zl po kilka razy dziennie analizowac to tamto, to wszystko jest #!$%@? warte bo i tak ktos sobie poklika byle co i mu wejdzie. Ale tak zeby zagrac sobie 4fun raz na weekend, cos wpadnie to fajnie. Nie to trudno i tyle.
#gownowpis #zalesie



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Nighthuntero
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 9
@mirko_anonim wkreć się w darmowe fantasy league, bierz udział w jakichś konkursach bukmacherskich, typuj na "sucho" - są tego typu serwisy, gdzie możesz piąć się w ten sposób w rankingach, po prostu wyeliminuj z rownania pieniądze, bo u buka nie wygrasz - wbrew aktualnej kampanii reklamowej także granie "rozsądne" nie popłaca, bo sekret tkwi w kursach i marży bukmachera - wszystko jest tak skalkulowane, że ryzyko dla gracza jest niewspółmiernie duże, a