Wpis z mikrobloga

Pytanie do ludzi co grali w całą serię.

Przeszedłem kiedyś 1 i 2 i mi się całkiem podobały, ale już kolejne - 3, Syndicate, 4 mnie znudziły, za dużo tego samego, słaba fabuła, wkurzające przerywniki z tym przenoszeniem się do współczesności i bardzo nudny i mało skillowy jak dla mnie system walk znany z Batmanów i Shadow of Mordor.

Czy w późniejszych częściach nastąpiły jakieś duże zmiany, które mogą sprawić, że znów mnie ta gra wciągnie? Jeśli tak to w której?
I jak to możliwe, że tyle osób przechodzi wszystkie części i ich to nie męczy i nie nudzi? A może nudzi, ale męczą, żeby mieć "zaliczone"?

#gry #assassinscreed
  • 6
@Kekoludek ją ogrywałem wszystko oprócz Unity ze względu na bugi jakich była masa przez pierwsze miesiące po premierze, teraz może powrócę do tej części. Nowe Origins, Odyssey czy Valhalla to już całkiem inne gry, inny system walki i świat wypchany masa zbędnych rzeczy, że skupiałem się tylko na głównej fabule. To ja akurat jestem typem, który woli właśnie te starsze części.
@Kekoludek: Nie no, od syndycate wprowadzili system skradankowy z możliwością przenoszenia i chowania ciał, w wcześniejszych odsłonach było to bardzo organiczne.
I jak to możliwe, że tyle osób przechodzi wszystkie części i ich to nie męczy i nie nudzi? A może nudzi, ale męczą, żeby mieć "zaliczone"?


@Kekoludek: Ja przeszedłem wszystkie i do Syndicate każda mi się podobała (może oprócz AC3 ze względu na główną nudną postać), tak po Syndicate czyli Origins/Odyssey/Valhalla to już została tylko nazwa, bo z AC to niewiele ma wspólnego, bo zrobili z tego nudne action-rpg gdzie zamiast
@Kekoludek: Polecam zagrać w najnowszą część. Nie jest idealna, ale wraca do pierwowzoru. Fabuła całkowicie skupia się wokół bractwa, a skradanie znowu jest na pierwszym miejscu. Klimacik fajny, grafika ujdzie, system walki/skradania jest okej. Ta część jest najbliżej tych starszych odsłon.

AC Origins, Odyssey czy Valhalla to spoko gry, ale trzeba je traktować bardziej jako RPG osadzone w historycznych miejscówkach niż Asasyna. Skradanie tam istnieje, ale jest okrojone i nie stanowi
AC Origins, Odyssey czy Valhalla to spoko gry, ale trzeba je traktować bardziej jako RPG osadzone w historycznych miejscówkach niż Asasyna. Skradanie tam istnieje, ale jest okrojone i nie stanowi trzonu rozgrywki. Walka to połączenie Wiedźmina i Dark Soulsów, masa misji pobocznych ect.


@Danzuo: tam tyle samo składania co w mirage