Wpis z mikrobloga

Panowie i Panie, ale prawda, że to cudowne uczucie fazy, tego ciepła rozchodzącego się po ciele i poczucia, że wszystko będzie dobrze, kolorowo i fajnie nam się po prostu należy jak psu micha za te wszystkie cierpienia, które wyrządziło nam życie, brak farta i czynniki kompletnie niezależne od nas?

Wbrew temu co mówią wszystkie umoralniające spiertoliny my też MAMY KURFA PRAWO mieć coś z życia, które jest i tak krótkie i ciulowe i nie ma w tym ani krzty naszej winy. Postępujemy słusznie.

Cierpienia jakich doświadczyliśmy to jest coś narzuconego z zewnątrz i nie prosiliśmy się o to, mamy prawo sobie to powetować.

Dlatego już w wigilię będę leżał na haju, a kodeina słodko będzie smyrać receptorki i nieszczęśliwy, przepełniony cierpieniem mózg.

Tych zjepow co wam gadają, że źle robicie to nie słuchajcie, bo każdemu łatwo jest chodzić z wypiętą klatą i piertolić umoralniające gadki dopóki sam się nie załamie. Też tak się bujalem i cwaniakowalem jak było dobrze.

I tak nasze życie nie ma znaczenia, jest mgnieniem, niezauważalnym, krótkim. Dlatego weźcie w wigilię to co tam lubicie buszka, kreskę, flachę, czy tabsa i niech zaleje was słodka fara endorfin, bo i tak to Bóg ma kredyt u was i jest wam winny, a nie wy u niego, więc macie nieograniczone kredo na unikanie bólu co jest normalne.

Was będą umoralniać Polaczki, a sami zaleją w trupa alkoholem, który jest tak na prawdę też narkotykiem i to jednym z najmodniejszych, więc nie mają nawet krzty prawa was potępiać.

#opiowraki #narkotykizawszespoko #marihuana #kratom #kokaina #lsd #grzyby #psylocybina #depresja
  • 29
  • Odpowiedz
@Ynfluencer: Nie, nic się nikomu nie należy. Jedni mają lepiej a drudzy gorzej, tak to działa. Nie ma nic za darmo, mnie np. to smyranie receptorków doprowadziło do momentu gdzie robiłem ok. 5 zastrzyków dziennie bo i pół grama heroiny nie robiło jak chciałem. I tak człowiek zostaje okaleczony fizycznie i psychicznie bo gdy zrozumiesz że tak nadwyrężyłeś układ nerwowy że już nic nie jest nawet neutralne, tylko wszystko jest niewygodne,
  • Odpowiedz
@Okajri: No to Cię zaskoczę, bo ja nie byłem nigdy od niczego uzależniony, moje zarzutki czegokolwiek to maksymalnie raz na kilka tygodni, często nawet miesięcy.

Nigdy nie byłem w ciągu, nie zarzucilem nawet dwa dni pod rząd, hery nawet nie tykalem, a i tak mam tak jak ty, że wszystko jest zimne, niewygodne i towarzyszy temu uczucie przerażenia. Znam osoby, które nawet nic nie spróbowały w życiu, a i tak tak
  • Odpowiedz
@Ynfluencer: Ja nie mam #!$%@? (już xD), ostatnio obciąłem metadon o połowę i chcę się wyzerować bo czuję się lepiej a substancje zamieniłem na zdrowsze alternatywy. Trzeba próbować.

Znam osoby, które nawet nic nie spróbowały w życiu, a i tak tak mają.

Masakra. Niby bez problemów z uzależnieniem ale bym się nie zamienił mimo wszystko ( ͡° ʖ̯ ͡°) życzę wszystkim żeby mieli życia na tyle znośne
  • Odpowiedz
@przegrywam_przez_miasto: Ja CIERPIAŁEM DO KURVVY NĘDZY! Cierpienia, których doświadczyłem przerastają wasze zrozumienie, tym bardziej, że były bardzo długotrwałe. Dlatego wszystko mi się po prostu należy tak jak "te pieniądze im się po prostu należały"
  • Odpowiedz
@baton967: Prawda jest taka, że i tak nie ma wielkiego znaczenia jak to moje życie przebiegnie. Wszyscy dramatyzują i dorabiają histerię do różnych wydarzeń w życiu, a jakoś to jest.

Jakby teraz u mnie zdiagnozowali raka to wszyscy dookoła. Rodzina i znajomi dramatyzowaliby i histeryzowali, walili mobilizujące gadki.

I co by mi to dało? Tymi histeriami wytną mi tego raka? Tylko dołożą cierpienia i obniżą odporność organizmu, że jeszcze gorzej.

Tak
  • Odpowiedz
@Ynfluencer: Można 10 lat brać na sportowo, spróbować wszystkiego co istnieje i nadejdzie ten dzień gdy ktoś ci z rodziny umrze, dziecko, żona albo cokolwiek dostaniesz diagnozę nowotworu w stadium G5 i zaczniesz brać wszystko non stop 24/7 i obudzisz się pół roku później z długami 40k które jeszcze może zostawisz rodzinie dla której zawsze się starałeś ze wszystkich sił(bo oni ci pomagali i akceptowali twoje odpadły) bo po prostu coś
  • Odpowiedz
@Majkel2: Oczywiście jest w tym dużo prawdy, ale jest to możliwe, żeby nie złamać się nawet w obliczu tragedii.

Ja doświadczyłem takiego cierpienia, że większość z was przez 10 żyć nie doświadczy i jakoś się nie złamałem i nie wpadłem w cug.

Wyjątek to jedna sytuacja, o której pisałeś tj. zgiadnozowanie raka.

Gdyby u mnie zdiagnozowali raka to zacząłbym łoić wszystko w opór, bo i tak wtedy jestem już trupem, więc
  • Odpowiedz
@Ynfluencerale ale chłopie #!$%@? xd
idź do dobrego specjalisty, może Ci pomoże. Chociaż Ty sam musisz chcieć, ale jak widać wolisz narzekać i #!$%@?ć 'nikt nie przeżył tyle cierpienia co ja'.
Jak to czytam to mi się śmiać chce, ale z drugiej strony Ci współczuję, bo musisz być naprawdę bardzo chory.
  • Odpowiedz
@Ynfluencer: Tak? Ile razy musiałeś zmieniać szkołę, ile razy twoim rodzicom grożono? Ile było zwolnień przez bycie z takiej a nie innej rodziny? Ile było pobić, głuchych telefonów? Ile razy zdradziła cię narzeczona która miała być żoną? Ilu twoich przyjaciół cię wykorzystywało i zapomniało o twoim istnieniu? Dobra ok, jak musiałeś pochować swoich rodziców mając 20lat to mogę się przymknąć bo aż takiego horroru to nawet ja nie przeżyłem.
Well jak
  • Odpowiedz
@jaboleq93: A co Ty wiesz kurde? Nie wytrzymałbyś nawet ułamka tego cierpienia co ja przeżyłem..daj spokój. Nie chce mi się nawet tego tobie tłumaczyć. Każdemu łatwo gadać nie znając sytuacji innych.
  • Odpowiedz
@Majkel2: Nie przeżyłem takich rzeczy jak opisujesz, natomiast przeżyłem inne, potworne, nieopisanie potworne. Pamiętaj, że cierpienie jest subiektywne. To co dla Ciebie było ciężkim przeżyciem ja mógłbym znieść dobrze. To co mi sprawia cierpienie dla Ciebie pewnie byłoby banałem i byś to wyśmiał.

Każdy odbiera inaczej.

To co zaś napisałeś na temat śmierci to nie wiem, bo nie byłem w takim stanie, żeby wiedzieć, że umrę, więc nie powiem ci..

Chociaż
  • Odpowiedz
@Ynfluencer: Żadne, natomiast masz rację cierpienie jest subiektywne i mocno przesadziłem co nie jest w moim stylu sorry. Prawdę mówiąc dużo ludzi bardzo nie lubi opio, a chorzy mają bardzo często po nich głównie działania niepożądane czyli rzyganie, mdłości, skurcze jelit albo dysforia i nie ogar.
Morfina jest fuuuu
Jejku ale co cię spotkało, no bo już nie mam pomysłu, mnie np raz upiła typiara i wyruchała z nie do końca
  • Odpowiedz
@Majkel2: No właśnie mnie dobiłeś stary jeszcze. Myślałem, że chociaż na koniec życia jak już będę pewnie zdychał na tego raka to będę w stanie się jakoś odurzyć, a ty mi wyjeżdżasz, że to wtedy nie działa, jakby mało było przejepane życie na tym świecie. Kolejny smaczek.

No co mnie spotkało?

Inne rodzaje cierpienia niż Ciebie. Nie neguje, że Twoje doświadczenia, które tu podałeś były okropne, ale gdyby to mnie spotkało
  • Odpowiedz