Wpis z mikrobloga

Nadal nie dostałem odpowiedzi dlaczego nie dostanę na spacerze po rynku z dziewczyną w lecie ogórka kiszonego a pizzę, lody czy rurki z kremem dostanę. Sklepy typu Dealz, Lewiatan, Tesco czy hurtownia ogórków 20 km pod miastem mnie nie interesują, nie będę robił wiochy przed dziewczyną i prosił o ogórka na stoisku z mięsem. Jeżeli dla was takie zachowanie jest akceptowalne to nic dziwnego, że nie macie dziewczyn albo was zdradzają z
@bocznica: Dlatego pytam się dlaczego na rynku głównym w mieście wojewodzkim nie serwują ogórków kiszonych na patyczkach jak kukurydzy nad morzem. Ogórek kiszony jest soczysty i idealnie gasi pragnienie. Odpowiedzi nie dostalem nadal za to nawyzywano mnie od dzieciaków i piwniczaków. Toksyczna spolecznosc.
@specjalista_od_bytu: Może otwórz działalność, pakuj pojedyncze ogóry na wzór tych z USA co chłopaki wyżej wrzucili, najlepiej w różnych smakach i zapłać paru influencerom z TikToka żeby to zjedli na wizji. Później Żabka sama się odezwie że chce mieć to na stanie. Z fartem mordo, powodzenia w realizacji. Sam chętnie kupię