Wpis z mikrobloga

#rozowepaski , jak to u was wyglądało w #ciaza i #pracbaza? Mojemu różowemu kończyła się umowa w trakcie ciąży. W momencie kończenia się umowy była już na l4. Po urodzeniu dziecka umowa automatycznie wygasła, firma nie przedłużyła umowy, ZUS przejął obowiązki związane z macierzyńskim. Jak to u was wyglądało? Miał ktoś podobną sytuację? Czy trafiają się firmy które przedłużają umowę w takim przypadku? Plus pytanko o wynagrodzenie w przypadku urodzenia dziecka w połowie miesiąca. Za pierwszą połowę płaci jeszcze firma a za drugą ZUS, czy pieniądze do końca macierzyńskiego wypłacane są przez firmę?
  • 9
@sylwester666 jestem świadom, że koszta ponosi zus, zastanawiałem się tylko czy jest to realizowane przez pracodawcę i on rozlicza się z ZUS, czy bezpośrednio przez ZUS. Teraz już wiem że bezpośrednio przez ZUS. Czyli pracodawca, wypłaci do dnia urodzenia dziecka a za resztę miesiąca już bezpośrednio z ZUS.
@Revival jeśli umowa kończy się przed koncem ciąży to jest przedłużana automatycznie do dni porodu. Jeśli chodzi o to kto wypłaca kasę za dłuższe L4 - jest to zależne od ilości pracowników w firmie (nie pamietam jaka to była ilość po której wypłaca firma L4, a nie ZUS). Tak samo jest z macierzyńskim dla osoby zatrudnionej w danej firmie. Zatrudnienie ustało w dniu porodu, także tutaj przejmuje wypłaty ZUS i za polowe
@sylwester666 mnie #!$%@? jak baby na dzień dobry idą na l4, a potem znikają na rok- nawet 1,5. Potem baba wraca to zwolnić nie można bo ma 7/8 etatu i karmienie ustawowe. I tak człowiek musi walczyć z pieluchowym zapaleniem mózgu bo myśli tylko o dziecku a nie o pracy. Dodatkowo trzeba uczyć wszystkiego na nowo bo dawno wypadła z rynku zawodowego.
W takiej Szwajcarii to tylko 3msc i jest git.
A