Wpis z mikrobloga

@DoYouKnowWhereTheWildThingsGo: wsłuchałeś się w tekst? Uczucia pojawiły się w maju czyli mniej więcej wtedy co zaczęli nagrywki do daily a wtedy co się zarzekali to był początek roku...

Ja im życzę szczęścia i współczuję, że tyle miesięcy się musieli kryć i męczyć ze względu na hejt.
  • Odpowiedz
@DoYouKnowWhereTheWildThingsGo: @kisialala Główny problem tej sytuacji jest to, że Mortalcio nie postawił granicy miedzy życiem prywatnym, a zawodowym. Za bardzo za czasów związku z Kartonii wpuścił widzów do życia prywatnego. Teraz widzowie "wymagają", aby mówił o swoim życiu prywatnym. On nie musiał się z niczego tłumaczyć. Za bardzo pozwolił widzom wchodzić w prywatne relacje.
  • Odpowiedz
@kisialala: Ty może i zrozumiałeś to w ten sposób, ale zdecydowana większość przez tę całą otoczkę ich dotyczącą tego nie kupi. Ja osobiście życzę im szczęścia, ale ich młoda widownia będzie hejtować ich jeszcze bardziej. A zwłaszcza Kingę. Plus wydźwięk piosenki jest taki, że wręcz atakują swoją widownię. Co tylko pogłębi problem.
  • Odpowiedz
@DoYouKnowWhereTheWildThingsGo: Nie tylko młoda, laski 20+ wypisują groźby i wyzwiska. A z tekstu wynika, że nawet i starsze matki.

@danoneek ja tam jestem w stanie w to uwierzyć, to raczej naturalna kolej rzeczy - po rozstaniu z Wiką nawet przez chwilę mieszkał u Fusialki i Kingi, a jak się spędza w swoim towarzystwie dużo czasu to uczucia mogą się pojawić.

Ja tam życzę szczęścia, ale przed nimi trudny okres. Ciekawe czy
  • Odpowiedz
Czyli co, najpierw się zarzekali, że nie są razem. Hejt był i tak. Nagle się zbuntowali przeciwko swojej młodej widowni i ogłosili, że jednak są razem. Przecież to będzie jeszcze większy hejt niż wcześniej.


@DoYouKnowWhereTheWildThingsGo: Normalne i naturalne, każdy mur kiedyś pęka. Tym bardziej, że widać jednak iż musiało im to potężnie wjechać na głowę
  • Odpowiedz
Dokładnie, to jest ogromny problem influencerów. Najpierw zapraszają ludzi do swojego życia prywatnego, a potem się dziwią, że są w jakiś sposób oceniani i muszą się ze wszystkiego tłumaczyć.


@DoYouKnowWhereTheWildThingsGo: Problem przede wszystkim jest taki, że cytując pewną scenę z serialu Pitbull zarówno widownia jak i twórcy (zwłaszcza ci damscy) nie wiedzą gdzie jest barykada najczęściej.
  • Odpowiedz