[Beik]

Po wczorajszym melanżu doszedłem do wniosku, że powstanie #friendzone nie musi być najgorszą rzeczą dla faceta.

Oczywiście tylko w jedynym możliwym przypadku, kiedy dziewczyna okaże się Twoim


#rozowepaski #rozkminy #taktyk #tylewygrac

[m.....3]

@Beik: zamoczyłeś i masz moralniaka?

[Beik]

@macier13: Czemu moralniaka? Wszystko na miejscu, nasze przyjacielskie relacje się nie zmieniły :d

[Obserwator_z_ramienia_ONZ]

@Beik: przeciez to zajebiste.. co w tym złego? brzydka była? tylko nie mozna sie angazowac :D

[m.....3]

@Obserwator_z_ramienia_ONZ:

przydka

własnie dostałem raka oczu

[Obserwator_z_ramienia_ONZ]

@macier13: juz naprawiłem buga nie marudź ;)

[m.....3]

@Beik: skoro tak twierdzisz :P

[m.....n]

@Beik: friendzone =/= fuckfriend

friendzone to bardziej- ty mnie będziesz słuchał, on mnie będzie ruchał

[Beik]

@Obserwator_z_ramienia_ONZ: Zdecydowanie dobraa i za dobra w łóżku. Drugi raz w ciągu tygodnia się w podobny sposób "zakonczyło".

@messern: Dla mnie się nie wyklucza, bo przyjaźnimy się, rozmawiamy o wszystkim, nawet o naszych "miłosnych" rozterkach

[m.....n]

@Beik: czyli awansowałeś z friendzone na ff ;-)

[Beik]

@messern: W sumie można to potraktować awansem :D

[MaxiimumR]

@Beik: Ale ja tego nie rozumiem xD Skoro dobrze wam się rozmawia oraz się wzajemnie pociągacie, to czemu to jest #friend, a nie nic więcej? Przecież zrozumienie + "chemia" (związana z fizycznoscią, zewnetrznymi aspetkami) = odnalezienie swojej drugiej polowki, no nie? xD