Wpis z mikrobloga

#nieruchomosci O czym dużo ludzi nie myśli w temacie potencjalnego kryzysu cen nieruchomości w Polsce to fakt, że będzie to kolejna okazja dla kliki deweloperskiej trzymającej władzę do wyciągnięcia pieniędzy od wszystkich obywateli. W przypadku gwałtownego spadku cen nagle okaże się, że wiele wielkich firm deweloperskich nie jest na to przygotowanych i zacznie się urabianie społeczeństwa w kierunku utrzymania ich przy życiu za wszelką cenę (taka wersja bankowego bailout'u z 2008 r.). Będzie nacisk żeby Państwo dawało im zabezpieczenia, albo niskooprocentowane kredyty, bo raczej bezpośrednie finansowanie będzie ciężkie do przepchnięcia w społeczeństwie. No i w wyniku tego deweloperzy (ich właściciele) zarobią drugi raz na tym kryzysie.
  • 5
@jozef-dzierzynski: No marża jest dla akcjonariuszy, ale jak przyjdzie kryzys to będą długi dla wszystkich, nagle okaże się że będzie straszenie wielkim bezrobociem żeby tylko utrzymać deweloperkę przy życiu. Teraz jest to robione przez Glapińskiego (musimy mieć bardzo niskie stopy, albo będzie bezrobocie), ale jak przyjdzie czas, że mieszkania nie będą się sprzedawać to wymyślą coś nowego, żebyśmy wszyscy się złożyli na ich zyski. Będzie, że ludzie nakupowali mieszkań i teraz
@jacos911:

zobaczymy

chce podkreslic, ze developer to firma-teczka. Tutaj jest jakis skrot myslowy, ze budowlanka to deweloperzy.
Panstwo rownie dobrze moze pozowlic upasc deweloperem czyli firmom-teczkom i zlecic budowe mieszkan czynszowych osieroconym firmom budowlanym

Jest tylko jedne problem - firmy-teczki maja hajs na lapowki, zeby ten raczej naturalny scenariusz sie przypadkiem nie wydarzyl
W przypadku gwałtownego spadku cen nagle okaże się, że wiele wielkich firm deweloperskich nie jest na to przygotowanych i zacznie się urabianie społeczeństwa w kierunku utrzymania ich przy życiu za wszelką cenę


@jacos911: najpierw wielcy gracze poskupują małych - realizowane i planowane projekty, banki ziemi. A potem wszyscy się zrzucimy, żeby mogli napompować nowy balon :)