Wpis z mikrobloga

@Larsberg: zależy w jaką grę grał. Grałem kiedyś namiętnie w WoT. Oczywiście wieczorne bitwy klanowe a ja po robocie umęczony i z browarkiem na zakończenie dnia. No i do tego rozstawiający, który miał taki głos (nauczyciel w licbazie btw.), że mógłby robić w NFZ za anestezjologa po tzw. "kosztach". Gość zaczął omawiać taktykę a ja przymknąłem jedno oko. Jak otwarłem to oko okazało się, że 20 minut wcześniej wtopilśmy bitwę bo
Gdyby zasnął to komputer by dalej chodził więc gdzie tu logika?


@Larsberg: Nie wiem jak komputer, ale taki XSX wygasza się sam po 30 minutach bezczynności. Ale sejwować gier i tak nie trzeba bo jest Quick Resume.
@Larsberg: Kiedyś w #tibia miała miejsce taka słynna historia: kolesie zrobili raid bodajże na Pits of Inferno, w każdym razie kilka bitych godzin przebijania się przez dungeony i #!$%@? po drodze Demonów i Banshee. Po drodze 2-3 osoby odłączają się od drużyny żeby stanąć w kluczowych miejscach i blokować spawn (potwory nie respią się gdy w pobliżu są gracze) żeby reszta miała bezpieczną drogę odwrotu. Już być może domyślasz się co
Gdyby zasnął to komputer by dalej chodził więc gdzie tu logika?


@Larsberg: Są setki gier, w których zostawienie postaci, żeby sobie stała ot tak godzinami, ma negatywne konsekwencje.
Wystarczy dowolny RTS albo RPG z misją na czas.