Wpis z mikrobloga

@Kerrigan: zależy jak mieliby się zajmować, ja się np. swoimi zajmowałem ale z takim np. 2-3 latkiem jest lepiej bo jest mobilny, a z niemowlakiem jest mniej opcji i szybciej się nudzą :)
No ale tak jak mówię - jak już jest to dziecko to trzeba się nim zajmować, chociaż gdyby można było sobie ułożyć plan na dzień, na weekend, na miesiąc, na rok - to na pewno można by wymyślić
@Kerrigan chyba to różnie jest. Są różni:
- chcą dzieci sami z siebie i się nimi aktywnie zajmują. Ekscytują się wózkami, zabawkami czy ciąża żony/dziewczyny
- chcą dzieci ale na pokaz. Taki typ faceta co to jak nie wybuduje domu, nie spłodzi syna i nie posadzi drzewa to czuje się niemęski. Ci z reguły robią czasem niepłatne nadgodziny byle tylko nie uczestniczyć w opiece nad dziećmi, niektórzy może nawet zdradzają żonę, ale
@Kerrigan: No wlasnie nie, wiadomo ze jestem tylko naocznym światkiem, ale jeden z nich ogarnia całkowicie ich „wspolnego” psa, a drugi jak randomo ich odwiedzam to potrafi gotowac ramen na dwa garnki. Moje kolezanki maja mega dobry gust