Wpis z mikrobloga

Co was ściągnęło na morze?
Gdy dostaję podobne pytanie to zawsze odpowiadam, że mam pływającego wujka, postanowiłem tego spróbować i tak jakoś zostało. Inne czynniki to tryb pracy, np. 2 miesiące on/2 miesiące off, zamiast 7-15, 5 dni w tygodniu. Kolejna drobna zaleta to brak konieczności dojeżdżania komunikacją miejską, czyli coś czego absolutnie nienawidzę. Tak to człowiek się budzi o 7, umyje zęby, przebierze się, zje śniadanie przygotowane przez kucharza, coś poczyta i schodzi na dół do maszynowni.
Ale tak naprawdę to muszę się przyznać, że to był w sporej części losowy wybór. Nie wiem jak to działa u innych ludzi, ale nigdy nie doznałem oświecenia typu "Tak, chcę zostać X w przyszłości!". Do jednego technikum poszedłem ponieważ wybierała się tam część kolegów z gimbazy i uznałem, że można spróbować. Już po roku wiedziałem, że to nie jest to, ale głupio się było przyznać a z drugiej strony nie miałem pojęcia gdzie indziej mógłbym pójść. Na studiach myślałem podobnie, ale czułem się przytłoczony możliwościami. Co jeśli bym zmienił studia, poszedł gdzieś indziej i tam też by mi się nie spodobało? Zmarnowałbym wtedy kolejny rok, lub więcej ze swojego życia. Dlatego "tak jakoś zostało".
Są też zalety, w ciągu jednego kontraktu zwiedziłem więcej niż w ciągu całego swojego życia.

#marynarz #pracbaza #przegryw (chyba?)
jednosuw - Co was ściągnęło na morze?
Gdy dostaję podobne pytanie to zawsze odpowiada...

źródło: 20230525_183310

Pobierz
  • 4
@jednosuw Mój znajomy jest marynarzem mechanikiem.
Wolę życie na lądzie kierowcy tira, też nie dojeżdżasz komunikacja w robocie jesteś w sekundę po spierniczeniu się z wyra. Zarobki podobne.
Piszesz że zwiedziles. Ty zwiedziłeś ale porty i sąsiadujące burdele
@CrystalClear: Też o tym myślałem, ale siedzenie 9h dziennie przy kierownicy nie brzmi zbyt zachęcająco. Nie ma też żadnych perspektyw, chyba że traktujesz to jako tymczasową pracę aby na coś uzbierać.

Piszesz że zwiedziles. Ty zwiedziłeś ale porty i sąsiadujące burdele

Ale po co z takim oszczerstwami wyskakujesz? Ja nigdy w burdelu nie byłem, portów też nie zwiedzam tylko miasta w których są one położone. Przykładowo, moje zdjęcie było zrobione w
@jednosuw a ja byłem w Osnabrücku ale nie skorzystałem. Bo człowiek powinien wszystkiego w życiu spróbować ale to nie mój czas był. Jedynie ciekawość chciałem zaspokoić.

Przy kierownicy siedzi się czasem i 15 godzin lecz szybko w tej robocie czas leci. Nie wyobrażam sobie ja za to zamknięty być na jakimś okręcie posrodku oceanu i mi się dłuży w robocie zwariował bym. Wielu marynarzy jest stukniętych czy ląduje w psychiatrykach. Poznałem jednego